Długie włosy i broda a COVID-19
Czy długie włosy u kobiet i broda u mężczyzn zwiększają ryzyko zarażenia koronawirusem? To pytanie dręczyło naukowców niemalże od początku epidemii. Odpowiedź jest już znana.
Na początku lutego świat obiegły zdjęcia i filmy chińskich pielęgniarek i personelu medycznego, którzy - wysłani do Wuhan w celu walki z rozprzestrzeniającym się koronawirusem - znacząco skrócili włosy lub nawet ogolili głowy na łyso.
Powodem była zarówno wygoda - bo zbyt długie kosmyki wymykały się spod czepków ochronnych - jak i bezpieczeństwo: sądzono, że długie włosy zwiększają ryzyko zakażenia się wirusem.
Temat szybko podchwyciły media, również społecznościowe:
Obcięcie długich włosów i golenie brody sugerowali swoim klientom również fryzjerzy. Jak się okazuje - zupełnie niepotrzebnie. Badanie, jakie opublikowano w Journal of Hospital Infection nie pozostawia wątpliwości: wirusy nie są w stanie przetrwać zbyt długo na powierzchniach porowatych, a takie właśnie są włosy - a gdy już na nich są, to nie ma możliwości przeniesienia ich do ust, oczu czy do nosa. Dlatego też obcinanie włosów nie ma sensu: warto natomiast myć je częściej, zwłaszcza po powrocie do domu.
A co z brodą? Na niej wirusy również nie utrzymają się zbyt długo, ale jej zgolenie ma sens wówczas, jeśli nosisz półmaskę: zarost uniemożliwia bowiem jej prawidłowe założenie, przez co nie chroni ona tak, jak powinna.
Na Twitterze zaczęły więc pojawiać się takie instrukcje:
A w ślad za nimi - zdjęcia lekarzy, którzy ogolili brody, by móc nosić maski:
Czytaj także:
- Diety bez wychodzenia z domu, opieka dietetyka, ponad 2000 przepisów! Wejdź na JeszCoLubisz.pl
- Jak bezpiecznie jeździć autem w czasie pandemii
- Okulary mogą chronić przed koronawirusem
- Koronawirus ciągle mutuje?