Dlaczego po powrocie z cmentarza musisz umyć ręce? Epidemiolog wyjaśnia

2022-10-27 14:05

Po wyjściu z cmentarza umyj ręce, a jeśli skaleczysz się podczas czyszczenia grobu, nie zwlekaj z wizytą u lekarza. Warto też chronić twarz maseczką, unikać kontaktu z kimś, kto jest przeziębiony i zostać w domu, jeśli sami mamy objawy infekcji. Mimo, że dla wielu osób coroczne przygotowania do Święta Zmarłych to dobrze znana rutyna, eksperci radzą, by pamiętać o własnym bezpieczeństwie.

Mycie rąk, maseczki, zdrowy rozsądek. Prof. Aneta Nitsch-Osuch o bezpieczeństwie na cmentarzu
Autor: Getty Images

Po dwuletnich zawirowaniach związanych z pandemią COVID-19 w tym roku cmentarze są i będą otwarte. Polacy znów tłumnie ruszą na groby. Wzmożony ruch na cmentarzach obserwowany jest już teraz, a policja przestrzega przez kieszonkowcami, którzy szukają okazji i "polują" na osoby zaaferowane kupnem zniczy czy pielęgnacją grobów.

Warto jednak nie tylko pilnować portfela, ale również mieć świadomość, że na cmentarzu mogą na nas czyhać zupełnie inne zagrożenia.

Poradnik Zdrowie - Choroby zakaźne

Mycie grobów a skaleczenia. Uwaga na tężca

Resztka szkła z rozbitego znicza, zardzewiały kawałek metalu, a nawet ostra gałąź - chwila nieuwagi wystarczy, by czyszcząc grób, skaleczyć się w rękę. W ten sposób można zachorować na tężec - chorobę układu nerwowego wywołaną działaniem neurotoksyny wytwarzanej przez laseczki bakterii tężca (Clostridium tetani).

Bakterie wywołujące tężec mogą bytować w ziemi, a do zakażenia może dojść - o czym przypomina prof. Aneta Nitsch-Osuch - na skutek skażenia glebą nawet niewielkiej rany. - Aby tego uniknąć, najlepiej po prostu być zaszczepionym przeciw tężcowi. Niestety w Polsce niewielu dorosłych pamięta o tym, że w przypadku tego szczepienia konieczne są dawki przypominające co dziesięć lat. Taka dawka przyjmowana regularnie, według zaleceń, zabezpiecza przed zachorowaniem skutecznie i na długo - mówi ekspertka.

I dodaje, że w Polsce, w związku ze szczepieniami w wieku dziecięcym zachorowań na tężec jest niewiele, tym niemniej występują. - To kilkanaście przypadków rocznie i wszystkie dotyczą osób dorosłych, które szczepione były bardzo dawno i odporność już wygasła. Niestety śmiertelność w przebiegu tężca sięga 50 proc. Na przyszłość pamiętajmy o potrzebie szczepienia przeciw tężcowi co dziesięć lat. - radzi prof. Aneta Nitsch-Osuch.

- W przypadku skaleczenia należy ranę przemyć wodą z mydłem, założyć jałowy opatrunek i zgłosić się do swojego lekarza rodzinnego, który podejmie - na podstawie historii przebytych w przeszłości szczepień i na podstawie wyglądu rany, stopnia jej zanieczyszczenia - decyzję, jaką profilaktykę tężca należy zastosować. Na pewno nie wolno takich ran lekceważyć, trzeba poszukać profesjonalnej pomocy - podkreśla ekspertka.

Wyjdziesz z cmentarza, umyj ręce

A czy po wyjściu z cmentarza od razu trzeba umyć ręce? Ludzi, którzy tak robią, można zobaczyć na cmentarzach żydowskich - rytuał symbolicznego oczyszczania rąk po wizycie w miejscu, gdzie spoczywają bliscy, jest bowiem głęboko zakorzeniony w wierzeniach i tradycji. Ma pomóc pozbyć się "nieczystych duchów", które pozostają z człowiekiem, dopóki nie umyje on rąk.

Z tego samego powodu ręce po odwiedzeniu cmentarza myją również Maorysi. I chociaż mitem jest, że cmentarze to wyjątkowo brudne miejsca, warto brać przykład ze starych wierzeń przede wszystkim z powodów higienicznych.

- Wizyta poza domem zawsze stwarza możliwości zabrudzenia rąk i zdecydowanie wracając z cmentarza, podobnie jak wracamy z innych miejsc publicznych odwiedzanych przez liczne osoby, umycie rąk wodą z mydłem zawsze przyniesie korzyści. - mówi prof. Aneta Nitsch-Osuch. Mycie rąk nie tylko usuwa zabrudzenia widoczne gołym okiem, ale też znacząco redukuje liczbę bakterii obecnych na skórze.

- Ryzyko zabrudzenia rąk na cmentarzu jest wysokie, zwłaszcza kiedy palimy znicze, czy przygotowujemy grób przed Świętem Zmarłych - tłumaczy ekspertka. I podkreśla, że im częściej myjemy ręce, tym jesteśmy zdrowsi, mamy też większą szansę na uniknięcie wielu różnych chorób zakaźnych. 

Niektórzy powinni założyć maseczki

Mimo, że z powodu COVID-19 nikt już nie planuje zamykać cmentarzy, warto mieć świadomość, że ta choroba wcale nie zniknęła. - Ryzyko zakażenia jest mniejsze niż rok temu, ale zachorowania nadal występują. - wyjaśnia prof. dr hab. n. med. Aneta Nitsch-Osuch, specjalista epidemiolog, kierownik Zakładu Medycyny Społecznej i Zdrowia Publicznego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

- Dane epidemiologiczne wskazują, że obecnie dominuje wariant Omikron i jego subwarianty, ale pewien odsetek zachorowań nadal wywołany jest przez groźny wariant Delta. Zachorowaniem zagrożone są zwłaszcza osoby niezaszczepione, a te, które już się zaszczepiły, powinny pamiętać o przyjęciu dawki przypominającej, bo niestety ani przechorowanie, ani szczepienie nie zapewnia trwającej przez całe życie ochrony. - podkreśla ekspertka.

I przypomina, że szczepienia, co wykazało wiele badań naukowych, redukują ryzyko ciężkiego przebiegu choroby, hospitalizacji i zgonu. - Nie lekceważyłabym COVID-19, i jeśli chcemy bezpiecznie odwiedzać groby bliskich, pamiętajmy o ograniczeniu kontaktów z osobami, które mają objawy infekcji zakaźnej, i zostańmy w domu, jeśli sami mamy takie objawy. A jeśli chcemy się dodatkowo chronić, na przykład z powodu choroby przewlekłej, przyjmowania leków osłabiających odporność, to w trosce o własne bezpieczeństwo załóżmy na cmentarz maseczkę - radzi prof. Aneta Nitsch-Osuch. 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki