DDM - co oznacza ten skrót? Zasada DDM jest ważna w walce z koronawirusem
DDM to skrót, który ostatnio słyszymy wyjątkowo często. Czym jest? I dlaczego zdaniem ekspertów jest to najprostszy sposób, by znacząco ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa?
DDM to skrót od słów Dezynfekcja, Dystans, Maseczki. Stosowanie się do zasady DDM, a więc przestrzeganie tych trzech zaleceń może pomóc nam ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa SARS-CoV-2.
Jak wyjaśniła w rozmowie z PAP konsultant krajowa w dziedzinie epidemiologii prof. Iwona Paradowska-Stankiewicz, bardzo istotnym jest stosowanie się do zaleceń i wprowadzonych nakazów, jak nakaz zasłaniania nosa i ust, czy zachowania dystansu społecznego oraz mycie i dezynfekcja rąk.
Kluczową kwestią jest to, aby wszyscy pamiętali, że "chroniąc siebie, chronimy także innych". "Chroniąc siebie, chronimy zarówno te osoby, które z nami mieszkają, które się z nami kontaktują, w tym osoby z grupy bardzo dużego ryzyka, czyli osoby najstarsze. Tutaj nic się nie zmieniło. Cały czas najwięcej osób, które czy ciężko chorują, czy niestety umierają, to są osoby najstarsze" - powiedziała.
Zobacz, w jaki sposób przestrzeganie zasady DDM może pomóc nam ograniczyć rozwój epidemii.
Spis treści
Dezynfekcja rąk i powierzchni unieszkodliwia wirusy
Dezynfekcja rąk oraz powierzchni to ważny aspekt zmniejszania ryzyka zarażenia się koronawirusem. Mycie rąk przez co najmniej 30 sekund i odkażanie ich przed wejściem do sklepu, biura, szkoły, czy po opuszczeniu tramwaju minimalizuje ryzyko zakażenia dlatego, że wirus utrzymuje się na skórze nawet do 9 godzin, a brudnymi rękami łatwo przenieść go w okolice ust lub oczu - to najczęstsze drogi zakażenia.
Dla bezpieczeństwa należy również dezynfekować przedmioty codziennego użytku, takie jak telefon i co jakiś czas odkażać powierzchnie, zwłaszcza te, z którymi kontakt mają duże grupy osób, np. klamki i przyciski w windzie.
Dystans i maseczki - dlaczego są skuteczne?
To, że zachowanie właściwego dystansu oraz noszenie maseczki ma sens, wykazano w badaniach naukowych. W opublikowanej na łamach "The Lancet" w czerwcu analizie wskazano, że utrzymanie co najmniej metrowej odległości między ludźmi, noszenie masek i ochrona oczu to najlepsze metody ochrony przed COVID-19.
Międzynarodowa grupa naukowców przeanalizowała wówczas ponad 170 obserwacyjnych badań sprawdzających różne metody ochrony przed SARS-CoV-2, SARS i MERS. Analiza ta powstała dla Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), aby agencja mogła wydać odpowiednie zalecenia.
Według opublikowanych danych, zachowanie odległości jednego metra od zakażonej osoby może zmniejszyć ryzyko infekcji z 13 do 3 proc. Co więcej, według matematycznych modeli, każdy dodatkowy metr (aż do 3 metrów) redukuje zagrożenie o połowę. Ochrona oczu - przyłbice, gogle, okulary zmniejszają zagrożenie z 16 proc. do 6 proc. Maski obniżają natomiast ryzyko zakażenia z 17 do 3 proc.
Polecany artykuł: