Czy warto teraz przyjmować preparaty z jodem? Jest oficjalne stanowisko endokrynologów
Czy w związku z wydarzeniami w Ukrainie powinniśmy pić płyn Lugola, łykać tabletki z jodem lub zażywać inne preparaty zawierające jod w dawkach blokujących jodochwytność tarczycy? Wspólne stanowisko w tej sprawie przedstawiły właśnie cztery towarzystwa naukowe.
Z aptek znika już nie tylko płyn Lugola
W ostatnich dniach popularność preparatów zawierających jod bije wszelkie rekordy. Z aptek znika zarówno płyn Lugola, jak i suplementy diety zawierające jod (w tym kapsułki, krople i tabletki).
Wszystko zaczęło się po informacji o zajęciu przez Rosjan najpierw pozostałości elektrowni jądrowej w Czarnobylu, a następnie zdobyciu największej w Europie działającej elektrowni jądrowej w Enerhodarze. Panikę podsycają rozpowszechniane w social mediach fake newsy.
Niemal od samego początku "boomu" na płyn Lugola i preparaty pokrewne lekarze ostrzegają, że zażywanie ich na własną rękę może mieć opłakane skutki dla zdrowia, przede wszystkim dla tarczycy. Farmaceuci przypominają dodatkowo, że sprzedawany w aptekach płyn Lugola jest nieoczyszczony, a więc nie nadaje się do bezpośredniego spożycia - można stosować go wyłącznie zewnętrznie.
Jednoznaczne stanowisko ekspertów
Stanowisko w tej sprawie wydały właśnie cztery towarzystwa naukowe - Polskie Towarzystwo Endokrynologiczne, Polskie Towarzystwo Endokrynologii Onkologicznej, Polskie Towarzystwo Tyreologiczne oraz Polskie i Europejskie Towarzystwo Medycyny Nuklearnej.
Jak czytamy w oświadczeniu: "W ostatnich dniach pojawiło się wiele pytań, czy w Polsce należy przyjmować preparaty jodu w dawkach blokujących jodochwytność tarczycy w związku z wydarzeniami w Ukrainie. Odpowiedź na to pytanie brzmi zdecydowanie NIE.".
Eksperci podkreślają: "Poziom promieniowania w Polsce i w Europie nie uległ zwiększeniu." I stoją na stanowisku, że profilaktyczne przyjmowanie preparatów zawierających jod (w tym płynu Lugola) w dawkach blokujących jodochwytność tarczycy, tj. w ilościach miligramowych nie jest rekomendowane, ponieważ może ono wywołać niekorzystne skutki zdrowotne.
Wśród nich wymienione są m.in. ryzyko wystąpienia objawów chorób autoimmunologicznych tarczycy (a w przypadku jeśli będą to objawy nadczynności, może zwiększać to ryzyko nasilenia objawów niewydolności krążenia), zaburzeń ze strony układu pokarmowego, podrażnień błony śluzowej nosa i gardła.
Ostrzegają również, że w przypadku objawów uogólnionej alergii na jod mogą wystąpić objawy ogólne takie jak gorączka, czy trądzik jodowy, wysypka, świąd. Preparaty takie są szczególnie niewskazane dla kobiet w ciąży i karmiących.
Jak podkreślają eksperci, ich przyjmowanie uzasadnione jest jedynie w przypadku osób, które znajdują się na obszarach skażenia promieniotwórczego radioaktywnym jodem - inni mogą ich potrzebować wówczas, gdy skażenie promieniotwórcze rozprzestrzeni się na dalszy obszar np. na skutek silnego wiatru.
Jak przypominają naukowcy, w Polsce poziom promieniowania jest stale monitorowany przez Państwową Agencję Atomistyki i Centralne Laboratorium Ochrony Radiologicznej - wyniki dostępne są w internecie. Na wypadek zagrożenia promieniotwórczego zabezpieczone są również odpowiednie rezerwy tabletek jodku potasu.
Pełna treść oświadczenia dostępna jest POD TYM LINKIEM.
Polecany artykuł: