Czy suplementacja kwasami omega-3 chroni serce? Badacze wskazują także na ryzyko
Choroby serca i układu krążenia to główna przyczyna zgonów na całym świecie. Dlatego wiele osób, by chronić serce, przyjmuje kwasy omega-3. Ale czy faktycznie mają one takie działanie i czy suplementacja oleju rybiego nie wiąże się przypadkiem z jakimś ryzykiem dla zdrowia? Badacze postanowili to sprawdzić, a wnioski, do jakich doszli, niektórych mogą zdziwić.
Suplementy zawierające kwasy omega-3 są bardzo popularne nie tylko w Polsce, ale i w wielu innych krajach. Z danych Centers for Disease Control and Prevention wynika, że w Stanach Zjednoczonych po suplementy zawierające kwasy omega-3 szczególnie chętnie sięgają osoby w wieku 60 lat i starsze.
Okazuje się jednak, że wyniki badań klinicznych pod kątem skuteczności nie są do końca jednoznaczne. Co więcej, zdaniem niektórych badaczy, taka praktyka może wiązać się z pewnym ryzykiem dla zdrowia.
Czy warto suplementować omega-3? Kilka faktów
Kwasy omega-3 to istotny składnik codziennej diety. Dobrze wpływają nie tylko na serce, ale także i na mózg. Na przestrzeni lat naukowcy wielokrotnie potwierdzali, że odpowiedni poziom omega-3 może chronić nas choćby przed rozwojem demencji, czy zmniejszyć ryzyko zdarzeń sercowo-naczyniowych, czyli udaru mózgu lub zawału serca. Choć zalet jest zdecydowanie sporo, to jednak warto zatrzymać się na moment i przeanalizować kilka badań - nie wszystkie bowiem są tak optymistyczne.
Jedno z badań przeprowadzono na niemal 26 tys. Amerykanów, a celem było sprawdzenie jak suplementacja witaminy D oraz kwasów tłuszczowych omega-3 wpływa na układ sercowo-naczyniowy. W badaniu wzięły udział osoby od 50. roku życia wzwyż, u których nie stwierdzono wcześniej żadnych chorób serca, udarów, czy nowotworów. Obserwacje trwały pięć lat. Wyniki opublikowane na łamach New England Journal of Medicine wykazały zaskakująca zależność. Otóż ustalono, że przyjmowanie każdego dnia 1 g kwasów omega-3 nie miało wpływu na ryzyko wystąpienia zdarzeń sercowo-naczyniowych (CVD). Natomiast w grupie ludzi, jedli mniej ryb przed suplementacją ryzyko poważnych zdarzeń sercowo-naczyniowych spadło o 19%.
Statystycznie ryzyko zawału spadło o 28% w grupie osób przyjmujących suplementy z kwasami omega-3 w porównaniu z grupą placebo. Dodatkowo ustalono, że osoby spożywające mało ryb i przyjmujące kwasy omega-3 obniżyły ryzyko wystąpienia zawału o 40%.
Warto podkreślić, że w wyniku przeprowadzonych badań ustalono, że kwasy omega-3 nie wpłynęły na ryzyko występowania udarów w porównaniu z grupą placebo. A zatem zdaniem badaczy sięganie po kwasy omega-3 dostarcza korzyści dla serca i naczyń, natomiast wyniki wskazują, że niektórzy mogą zyskać mniej, a inni więcej. A zatem to kwestia mocno indywidualna i przede wszystkim należy zadbać o zdrową dietę.
Lista produktów, które najbardziej szkodzą sercu - galeria
Suplementacja omega-3 może być ryzykowna?
Pomimo korzyści płynących z dostarczania do organizmu kwasów tłuszczowych omega-3 nie brakuje badań, które wskazują, że ich suplementacja może być groźna. Chodzi o zanieczyszczenia, jakie mogą znajdować się w kapsułkach i ostatecznie przyczyniać się do zatykania tętnic. To z kolei znacząco zwiększa ryzyko wystąpienia udarów czy zawałów serca.
Badanie opublikowane w sierpniu 2024 roku na łamach Food and Chemical Toxicology wskazuje, że zanieczyszczenie ciężkimi metalami w nutraceutykach czy suplementach diety, po które każdego dnia tak chętnie sięgają ludzie na całym świecie, może być niebezpieczne dla zdrowia człowieka.
Powodem jest fakt, że nawet jeżeli zanieczyszczenie jest śladowe, to ostatecznie ich ilość może przekroczyć dopuszczalne dzienne spożycie, stając się zagrożeniem. Analiza metali przeprowadzona przy użyciu spektrometrii emisyjnej z plazmą sprzężoną indukcyjnie wykazała, że w przypadku kadmu doszło do przekroczenia wartości ustalonych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) i Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA).
Nie decyduj sam. Skonsultuj się ze specjalistą
Autorzy analizy wyjaśniają, że przeprowadzone badanie nie wykazało jednak istotnych nierakotwórczych i rakotwórczych zagrożeń dla zdrowia związanych ze spożywaniem suplementów diety, czy nutraceutyków pod kątem obecności wspomnianych zanieczyszczeń. Stąd głównym zaleceniem było stosowanie ich pod nadzorem dietetyka.
Dr n. med. JoAnn E. Manson, kierowniczka wydziału medycyny zapobiegawczej w Brigham and Women's Hospital i Harvard Medical School wskazuje, że wciąż analizowany jest wpływ kwasów omega-3 na zdrowie. Nie ma powodu do paniki, warto jednak unikać przyjmowania dużych dawek tego suplementu - a przede wszystkim decyzję o suplementacji podejmować po wcześniejszej konsultacji z dietetykiem i lekarzem.