Czy koronawirusem można się zarazić podczas rozmowy? Naukowcy przestrzegają
Zewsząd słyszymy, że koronawirusem możemy się zarazić od osoby kichającej lub kaszlącej albo za pośrednictwem brudnych rąk. Ale okazuje się, ze równie niebezpieczna może być rozmowa z osobą zakażoną COVID-19.
Jest bardzo prawdopodobne, że nowy koronawirus może rozprzestrzeniać się między ludźmi podczas mówienia, a nawet oddychania. Potwierdzają to nowe wytyczne National Academies of Sciences, Engineering and Medicine. Badania przeprowadzone przez komitet National Academies sugerują, że osoby zarażone koronawirusem mogą wydychać zakaźne bioaerozole. Nie jest jednak jasne, czy ilość ta jest wystarczająca, aby zakazić drugą osobę.
Naukowcy z University of Nebraska Medical Center pobrali próbki powietrza z 11 izolatek, w których leczono pacjentów z COVID-19, i odkryli wirusowe RNA w powietrzu, które zostało wychwycone mniej więcej 2 metry od pacjentów, a także w powietrzu z korytarza na zewnątrz pomieszczeń dla pacjentów. Co ciekawe, u żadnego z tych pacjentów nie stwierdzono kaszlu podczas pobierania próbek powietrza.
Dr George Rutherford, epidemiolog i ekspert w dziedzinie chorób zakaźnych na Uniwersytecie Kalifornijskim, nie jest zaskoczony tą informacją. - Pomyśl o tym, jak wygląda twój oddech, gdy jesteś w górach i gdy możesz go zobaczyć. To są kropelki. To oczywiste, że możesz się zarazić podczas rozmowy z zarażonym. Jeśli jesteś od niego w odległości do 2 metrów, to istnieje spore ryzyko zakażenia - twierdzi.
W piątek amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób zmieniło swoje wytyczne i doradza Amerykanom, aby po wyjściu z domu nosili maseczki. Badania potwierdzają, że mogą one uchronić przed zakażeniem osoby zdrowe, a także zapobiec roznoszeniu wirusa przez osoby zainfekowane, lecz przechodzące COVID-19 bezobjawowo.
Czytaj więcej: Zobacz, jak naczelny lekarz USA robi najprostszą maseczkę >>>