Czy cierpisz na syndrom martwego pośladka? W ten sposób możesz to sprawdzić
Chociaż nazwa "syndrom martwego pośladka" brzmi zabawnie, to problem jest jak najbardziej poważny i w dodatku, jak wskazują eksperci, dotyczy coraz większej liczby osób. To, czy ty również go masz, można łatwo sprawdzić, przypadłość ta daje bowiem określone, dość charakterystyczne objawy.
Zespół, czy też syndrom martwego pośladka ma różne nazwy. Często bywa nazywany amnezją pośladkową, aczkolwiek można spotkać również takie nazwy jak syndrom martwej pupy czy syndrom głupiego pośladka. Każda z nich określa tę samą przypadłość.
Czym jest syndrom martwego pośladka i komu grozi?
Mięśnie pośladkowe nie tylko odpowiadają za kształt i wygląd pośladków, ale przede wszystkim w pewnym stopniu stabilizują nasze ciało - ich głównym zadaniem jest wyprost i stabilizacja bioder oraz utrzymanie prawidłowej postawy ciała.
Najprościej mówiąc zespół martwego pośladka opisuje sytuację, gdy mięśnie pośladkowe - w tym mięsień pośladkowy wielki, średni i mały - słabną na tyle, że ich funkcje muszą przejąć sąsiadujące mięśnie.
Główną przyczyną zespołu martwego pośladka jest spędzanie długiego czasu w pozycji siedzącej, co doprowadza do nadmiernego napinania i skracania mięśni - wówczas, by nie zaburzyć równowagi w obrębie miednicy, mięśnie pośladkowe ulegają rozluźnieniu i rozciągnięciu. W efekcie dochodzi do ich osłabienia.
Ale problem ten może dotyczyć również osób, które prowadzą aktywny tryb życia - grają w piłkę, biegają, trenują na siłowni, a trening jest ukierunkowany głównie na rozwój mięśni nóg, lub osoby takie niewłaściwie pracują nad mięśniami brzucha. Wreszcie, dotyka on również osób z nieprawidłową postawą ciała, konkretnie - z nadmiernie pochyloną do przodu miednicą, gdyż wówczas rozciąga ona mięśnie pośladkowe i trudniej je aktywować w trakcie ruchu.
Czy masz ten problem? Oto objawy syndromu martwego pośladka
Zespół martwego pośladka daje konkretne objawy. Niektóre z nich można zaobserwować samodzielnie, inne dostrzeże jedynie specjalista - ortopeda lub fizjoterapeuta. Do tych objawów należą:
- częste bóle odcinka lędźwiowego kręgosłupa
- bóle w stawie skokowym i kolanowym
- nawracające zapalenia ścięgna Achillesa, a także mięśni łydek
- wady postawy
- zmniejszona mobilność stawów, zwłaszcza biodrowego
- zmiana sposobu chodzenia i biegania
- nieproporcjonalny rozwój mięśni nóg
To, czy możesz mieć syndrom martwego pośladka, można sprawdzić w domu - istnieje na to kilka sposobów.
- połóż się na plecach, wsuń ręce pod pośladki. Następnie ściśnij po kolei najpierw prawy pośladek, potem lewy, a na koniec oba - jeśli mięśnie pracują prawidłowo, ich pracę wyczujesz bez trudu
- stań przed lustrem i zrób przysiad - jeśli w jego trakcie kolana będą uciekały do środka to sygnał znacznego osłabienia mięśni pośladków
- stań przed lustrem na jednej nodze - miednica po stronie uniesionej nogi powinna być na tej samej wysokości, co po stronie nogi, na której stoisz.
Syndrom martwego pośladka można również zdiagnozować w gabinecie specjalisty - służy do tego badanie elektromiograficzne (EMG) kończyn dolnych. Po nałożeniu spodenek specjalne elektrody, w które są one wyposażone, przesyłają do komputera informacje dotyczące aktywności i pobudliwości poszczególnych grup mięśni w trakcie określonych ćwiczeń - chodu, przysiadów, biegu - co pozwala ocenić, które z nich są osłabione. Na podstawie jego wyniku terapeuta jest w stanie zalecić odpowiednie ćwiczenia, których celem jest przywrócenie odpowiedniego "balansu mięśniowego".
Uśpione mięśnie pośladków można aktywować. Wystarczą proste ćwiczenia
Mięśnie pośladków można obudzić, utrzymując ich aktywność przez większość dnia - jeśli pracujesz przy biurku wstawaj więc co godzinę i ruszaj się przez dziesięć minut - a także regularnie wykonując określone ćwiczenia.
Dobre efekty mogą dać przysiady z wyskokiem (kiedy z pozycji przykucniętej należy wyskoczyć tak wysoko, jak to możliwe, używając mięśni pośladkowych, a następnie wylądować miękko z powrotem do pozycji przykucniętej) czy wykroki na bok, a także przysiady z użyciem Kettlebell.
Ćwiczenia nie są skomplikowane, jednak najlepiej wykonywać je w porozumieniu z fizjoterapeutą - tylko wtedy mamy pewność, że wykonujemy je właściwie i aktywujemy te partie mięśni, o które nam chodzi. Jednak nie należy się spodziewać efektów zbyt szybko - będą widoczne dopiero po dłuższym czasie regularnych ćwiczeń.