Czworo dzieci w szpitalu w Łodzi po zabawie w pianie. "Chemiczne poparzenia oczu"
Do łódzkiego szpitala trafiła czwórka dzieci, które ucierpiały podczas „piana party”. Policja sprawdza użyte w zabawie substancje. Organizator imprezy zapewnia, że użyto środków, które nigdy wcześniej nie spowodowały żadnych problemów ze zdrowiem uczestników zabaw.
Dzieci w szpitalu po zabawie w pianie
Jak podaje TVN24, po zabawie w ośrodku letniskowym, czwórka dzieci wymagała pomocy medycznej. Wszystkie dzieci opuściły już łódzki szpital. Wcześniej jednak skarżyły się na silny ból, pieczenie i zaczerwienienie oczu. Przyczyną miało być tzw. „piana party”, czyli zabawa w wytworzonej chemicznie pianie. Zabawa odbywała się w województwie łódzkim, w Ostrowie Warckim, w ośrodku Niko Jeziorsko. Poszkodowani uczestnicy zabawy to dzieci w wieku 6-9 lat.
Podrażnienie oczu po "piana party"
Jak relacjonowała w rozmowie z TVN mama jednego z nich, „Okazało się, że dziecko nie jest w stanie otworzyć oczu, że towarzyszy mu olbrzymi ból, że go piecze. Z godzinę płukaliśmy oczy wodą, nadal nie był w stanie ich otworzyć. Cały czas płakał. Próbowaliśmy solą fizjologiczną, troszkę to pomagało, ale syn nadal nie otwierał oczu”.
W Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi stwierdzono, że mali poszkodowani mają ostre zapalenie oczu i, jak podaje mama jednego z dzieci, „chemiczne poparzenie oczu jej syna”. Szpital nie udziela informacji w tej sprawie, z uwagi na urlop rzecznika.
CZYTAJ TEŻ: 9-latek wylądował w szpitalu z niepokojącymi objawami. Winna pamiątka z wakacji
Organizator odwołuje kolejne imprezy w pianie, policja prowadzi dochodzenie
Zgodnie z relacją organizatora, cytowaną przez TVN24, nigdy wcześniej nie stwierdzono problemów po użyciu piany podczas zabawy. Odwołano jednak kolejne podobne imprezy, a policja prowadzi dochodzenie.
Jak informuje TVN, policja w Sieradzu przyjęła zgłoszenie od kilkorga rodziców, których dzieci uczestniczyły w imprezie. Wykorzystany środek chemiczny jest w trakcie analiz. Weryfikowane jest, czy dolegliwości, których doświadczyły dzieci, to skutek zabawy w pianie.
Pełnomocniczka organizatorów imprezy, Kinga Chudobińska, potwierdziła w rozmowie z TVN, że ma informacje o zdarzeniu. Jednocześnie podkreśliła, że zarówno płyn, jak i wyrzutnia, z której korzystano, były już używane podczas poprzednich imprez. Wówczas nikt nie ucierpiał.
Zgodnie z relacją Chudobińskiej również producent zapewnia, że użyty produkt jest bezpieczny, zarejestrowany i jakoby „mniej chemiczny” niż inne płyny wykorzystywane do produkcji piany. Pełnomocniczka potwierdziła też skierowanie próbek płynu do analizy.
CZYTAJ TEŻ: 5-latka z wakacji przywiozła szokującą "pamiątkę". To lekarze znaleźli na jej powiekach