Codziennie doświadczamy strat z powodu pandemii. Jak sobie z tym radzić?

2020-04-16 14:53

W czasie pandemii każdy z nas doświadcza różnych mniejszych lub większych strat - z powodu odwołanych wyjazdów, ślubów czy utraconej codzienności. Ma to ogromny wpływ na nasze zdrowie emocjonalne. Terapeuci podpowiadają, jak dodać sobie odrobinę otuchy w tym czasie.

Uczucie smutku
Autor: Getty Images

Jakie słowo jest najbardziej kojarzone z wybuchem epidemii? Większość z nas odpowie „niepokój”. Jednak gdybyśmy usiedli w gabinecie terapeuty, równie często usłyszymy inne słowo: „strata”.

W wyniku szerzącej się pandemii koronawirusa codziennie opłakujemy nie tylko utratę zdrowia, dotychczasowego życia czy pracy, ale też bardziej prozaicznych rzeczy, takich jak śluby, wesela, wydarzenia sportowe czy nawet wyjście po zakupy albo wizyta u fryzjera. Dla osób, które tracą w tym czasie bliskich, dochodzi również do straty możliwości organizacji pogrzebu, wspólnego smucenia się, przeżywania żałoby.

Jak przekonuje terapeutka Lori Gottlieb, te małe straty są równie ważne co te duże, ponieważ mają wpływ na nasze zdrowie emocjonalne. Niektórzy z nich twierdzą, że nie ma hierarchii bólu – ból to ból. Cierpienie nie powinno być klasyfikowane, nie bierzemy udziału w konkursie.

To samo tyczy się żałoby. Kiedy oceniamy żałobę, jedną umniejszamy, a drugą uważamy za słuszniejszą, ważniejszą, bardziej na miejscu – w ten sposób wiele osób pozostawiamy samych sobie w cierpieniu.  
Ludziom w ogóle trudno jest rozmawiać o tych „cichych” stratach w obawie przed oceną innych: że są nieistotne albo że powinni sobie z nimi szybko poradzić.
Obecnie straty doświadczają ludzie w każdym wieku z powodu odwołanych ślubów i wyjazdów, występów, zawodów sportowych, bali czy zawieszonych studiów. Straciliśmy również naszą rutynę i przewidywalność, oczywistość każdego dnia: pełne półki w supermarketach, nieograniczony dostęp do podstawowych produktów. Dlatego poza zbiorowym niepokojem doświadczamy również zbiorowej żałoby.

Oto sposoby na to, jak radzić sobie z tymi wszystkimi emocjami i dodać sobie odrobinę otuchy w tym trudnym czasie.

Zaakceptuj swoją żałobę

Chociaż uczucie niepokoju nie jest przyjemne, łatwiej jest go uznać niż żałobę. Dzieje się tak, ponieważ wyróżnia się dwa rodzaje niepokoju: produktywny i nieproduktywny. Możemy go wykorzystać do zrobienia czegoś efektywnego, przekuwając troski w czyny, np. mycie rąk, izolowanie się czy wysyłanie posiłków bliskim, zwłaszcza osobom starszym. Nieproduktywne jest spędzanie całych dni na wyszukiwaniu coraz nowszych informacji dotyczących wirusa i zamartwianiu się.

Z drugiej strony rozpacz jest znacznie spokojniejszym procesem. Wymaga od nas obcowania z naszym bólem, odczuwania pewnego rodzaju smutku, tak niekomfortowego, że staramy się go pozbyć na wszelkie sposoby. Nawet w zwykłych okolicznościach tak robimy. Sobie i swoim dzieciom.

Kiedy w „normalnych” czasach dziecko mówi, że jest mu smutno, zwyczajową odpowiedzią jest: „Hej, nie smuć się! Może pójdziemy na lody?”. Dziś, kiedy cały świat boryka się z koronawirusem, na stwierdzenie: „Jest mi smutno, brakuje mi spotkań z kolegami”, możemy odpowiedzieć na przykład tak: „Hej, zobacz, jakie mamy szczęście, że nie jesteśmy chorzy”.
Jednak bardziej pomocne może być: „Wiem, że jest ci bardzo smutno z tego powodu, wiem, że brak możliwości spotkań z kolegami to dla ciebie ogromna strata”.

Tak jak nasze dzieci potrzebują uznania swojego smutku, tak samo my, dorośli, musimy uznać swój.

Zdarza nam się mylić uczucia. Wydaje nam się, że jest lepiej, ale tak naprawdę czujemy troszkę gorzej. Pomaga nam to zapamiętać, że te uczucia nadal istnieją – ujawnią się na inne sposoby: w niezdolności do spokojnego siedzenia, w złości (co jest szczególnie problematyczne w bliskich relacjach), w braku apetytu lub walce o kontrolę nad apetytem albo w niezdolności do koncentracji lub snu.

Im szybciej przyznamy przed sobą i osobami nas otaczającymi, że te straty są dla nas ważne, tym szybciej poczujmy ulgę i spokój.

Bądź obecny tu i teraz

Jest rodzaj straty, którego wielu z nas teraz doświadcza - określa się go mianem "niejednoznacznego żalu". Przykładem może być sytuacja, gdy nasz współmałżonek cierpi na demencję - wciąż łączy nas związek małżeński, ale współmałżonek nas nie poznaje, nie jest przy nas obecny duchem. Innym przykładem jest doświadczanie niejednoznacznego smutku z powodu niemożności zajścia w ciążę i opłakiwanie straty niepoczętego dziecka. W czasie pandemii koronawirusa możemy odczuwać takie emocje, myśląc o tym, jak długo to jeszcze potrwa, co ze świętami czy z wakacjami?

Taki rodzaj straty może nas pozostawić w stanie nieustannej żałoby, dlatego tak ważne jest, abyśmy skupili się na teraźniejszości zamiast futuryzować, zastanawiać się nad stratami, które jeszcze się nie wydarzyły i nigdy mogą nie mieć miejsca. Skupmy się na teraźniejszości. Pozwólmy sobie na odczuwanie straty, ale jednocześnie dbajmy o poczucie bezpieczeństwa: przeczytajmy dobrą książkę, zjedzmy pyszny obiad z dziećmi, które uczą się teraz w domu, skorzystajmy z możliwości kontaktowania się z rodziną i przyjaciółmi online.

Pozwól, by każdy przeżywał żałobę na swój sposób

Chociaż poczucie straty jest teraz powszechne, każdy przeżywa je na swój sposób. Jest to bardzo osobiste. Jedni szukają ukojenia, pozostając na bieżąco z informacjami i dyskutując o najnowszych doniesieniach przy kolacji, inni wolą się izolować i obejrzeć lekką komedię, by choć na chwilę zapomnieć o tym, co dzieje się wokół. Dla niektórych utrata stabilności prowadzi do rozliczenia się ze śmiertelnością, podczas gdy dla innych prowadzi do reorganizacji szafy.

Jednym słowem nie ma uniwersalnego sposobu na radzenie sobie z żalem. Każdy przechodzi przez stratę w unikalny sposób, dlatego ważne jest, aby pozwolić ludziom na rozpacz w dowolny sposób, który jest dla nich pomocny, bez umniejszania ich strat lub wywierania presji, by przeżywali żałobę według naszych wskazówek. Złota zasada jest taka: ty to robisz po swojemu i na to samo pozwól innym.

Sonda
Popierasz zakaz wstępu do lasu w czasie epidemii koronawirusa?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki