Co wspólnego mają muszki owocówki z Parkinsonem? Naukowcy tłumaczą
Muszki owocówki są dla wielu osób letnią frustracją. Wystarczy zostawić owoce na blacie, by zleciały się do domu. Naukowcy jednak odkryli coś, co może zmienić pogląd na te owady. Okazuje się, że mają one gen, który może odwracać objawy poważnej choroby.
Naukowcom z Simon Fraser University we współpracy z grupą z Baylor College of Medicine w Teksasie udało się zidentyfikować u muszek owocówek gen, który najprawdopodobniej może odwracać objawy choroby Parkinsona.
Gen muszki owocówki w walce z parkinsonizmem. Naukowcy zaskakują
Jak udało im się odkryć, zwiększenie ilości genu o nazwie Cdk8 u muszki owocowej z chorobą Parkinsona powoduje cofnięcie się objawów choroby. Jak wyjaśniła profesor biologii molekularnej i biochemii na SFU Esther Verheyen, w przypadki rodzinnego parkinsonizmu, jednym z największych problemów, jest nic innego jak mutacje genu. Powoduje on nieprawidłowe funkcjonowanie mitochondriów, co może powodować choroby, a nawet śmierć komórek.
Profesor podkreśliła, że może się to przyczyniać do wielu strat poznawczych oraz innych objawów choroby. Badania pokazały, że gen Cdk8 u much i jego ludzki odpowiednik CDK19 odgrywają rolę w regulacji mitochondriów.
To pierwsze tego typu badanie. Może być prawdziwą rewolucją
Dotychczas powstała cała masa badań na temat sposobów na stłumienie parkinsonizmu, jednak najnowsze badania są pierwszymi, którym udało się zidentyfikować tę szczególną funkcję genu Cdk8, a co za tym idzie również ludzkiego CDK19.
Naukowcom udało się odkryć, że Cdk8 może ominąć występujący w komórkach defekt, jakim jest mutacja powodująca dziedziczną chorobę Parkinsona.
Profesor Verheyen wytłumaczyła, że funkcja tych genów polega na pomaganiu komórkom pozbywać się wadliwych mitochondriów. Jest to funkcja, którą upośledza choroba Parkinsona.
Jak mówi, można więc zastosować "genetyczne sztuczki" polegające na umieszczeniu więcej Cdk8 czy w przypadku ludzi CDK19 w komórkach, by sprawić, że będą ponownie zdrowe.
Wykorzystywanie much do badań. Ekspertka tłumaczy
Jednym z plusów wykorzystywania much do badań chorób u ludzi jest to, że można próbować dodawać dobre i usuwać złe geny, by znaleźć sposoby na złagodzenie objawów choroby. Ekspertka porównała to do rozwiązywania łamigłówki. Wytłumaczyła, że wiele ludzkich genów chorobowych ma odpowiedniki u much. Dzięki czemu wiedzę, jaką pozyska się z badań nad nimi można przełożyć na leczenie kliniczne.
Komórki muszki owocówki działają i wyglądają podobnie do naszych. Co więcej, zarówno komórki, jak i organy funkcjonują u nich w podobny sposób jak u ludzi. Muszki przenoszą mutację, które mogą mieć pacjenci, w tym mutacje powiązane z rakiem lub chorobą Parkinsona, a następnie naukowcy zaczynają rozbierać na części to, co dzieje się na poziomie komórkowym.