Co spakować w razie ewakuacji? Zwykle myślimy o tym zbyt późno
Torby foliowe pełne przypadkowych rzeczy, zdezorientowani ludzie, niepewni, co właściwie powinni ze sobą zabrać. Takie obrazki oglądaliśmy choćby z ewakuacji zalewanego przez powódź Lądka Zdroju. Czasem nie udaje się wziąć w zasadzie nic. Często jednak jest chwila, by spakować to, co niezbędne. Warto sobie przypomnieć, co to takiego.
Czasy mamy niepewne, więc od dłuższego czasu eksperci od bezpieczeństwa apelują o to, by każdy z nas miał własny plecak ewakuacyjny, a nawet trzy: w domu, w pracy, w samochodzie. Nigdy przecież nie wiadomo na pewno, gdzie nas dopadną kłopoty.
Optymalny plecach jest nieprzemakalny, lekki, pojemny i przeznaczony właśnie na okoliczność warunków ekstremalnych - ma się sprawdzić w deszczu, na mokrym podłożu, dobrze chronić zawartość.
Jeśli mieszkasz na terenie zagrożonym obecną powodzią, pewnie teraz już takiego nie dostaniesz, ale przynajmniej poszukaj czegoś najbardziej zbliżonego do ideału. Niech to będzie plecak, żeby ręce pozostały wolne. Gdy nadchodzi fala powodziowa, ręce się naprawdę przydają.
Co do niego włożyć? Ta lista ci pomoże.
Plecak ewakuacyjny - co zabrać w razie ewakuacji
Odpowiedź na to pytanie wcale nie jest taka prosta. W sytuacji, gdy sytuacja w kraju jest stabilna, a kryzysem objęty na razie relatywnie niewielki teren, wiele osób uważa, że wystarczy zabrać siebie.
Faktycznie, jeśli masz przy sobie dokumenty, apteczkę i pieniądze, niczego więcej zapewne nie potrzebujesz koniecznie. Nie zaszkodzi wziąć też telefonu komórkowego, żeby ci, co się o ciebie martwią, mogli się skontaktować.
Łóżko, pościel, żywność i wodę pitną najpewniej zapewnią ci tam, dokąd zostaniesz ewakuowany. Nie, to zrobisz na miejscu niezbędne zakupy.
Służby działają, łączność także, poza terenami zalanymi transport wciąż działa sprawnie, więc zaopatrzenie jest bez zarzutu...
Generalnie. Już wydarzenia w Lądku Zdroju pokazały, że można nagle być bez prądu, bez łączności, bez zaopatrzenia.
Polecany artykuł:
Powódź. Zestaw ratunkowy wg RCB
Dokumentami, lekami i pieniędzmi się nie najesz, jeśli nagle będziesz odcięty od świata, bez prądu, a oczekiwanie na pomoc potrwa dłużej niż zakładano.
Nie pomoże telefon komórkowy, jeśli padnie sieć na danym terenie - już w tej powodzi to się zdarzało.
Lista niezbędnych rzeczy proponowanych przez Ratunkowe Centrum Bezpieczeństwa nie jest zbyt długa i jeśli masz je przygotowane, lekkie, nie zaszkodzi zabrać na wypadek nieprzewidzianych okoliczności.
Przykładowo - pierwsze osoby ewakuowane z Lądka Zdroju z pewnością mogły oddalić się bez problemu na tereny z pełną infrastrukturą, bezpieczne. Ewakuowani w ostatniej chwili mogli już tylko udać się tam, gdzie ocalą życie, bo woda nie powinna dojść, ale już przyszło im czekać na opadanie wody w gorszych warunkach.
Raczej tym razem własne śpiwory nie były potrzebne, ale co, gdy trzeba będzie gdzieś ewakuować więcej osób niż będzie miejsc? Na pewno ci z własnymi śpiworami będą w bardziej komfortowej sytuacji.
Czy takie teoretyczne ryzyko jest warte targania śpiwora, który może się nie przydać, trzeba to już samodzielnie rozważyć. Dotyczy to każdej ewakuacji. Mierz siły na zamiary. Ze zbyt ciężkim plecakiem ewakuacja nie przebiega sprawnie.
Tak czy owak, warto zabrać:
- radio na baterie + baterie, a jeszcze lepiej radio solarne z korbą na dynamo, by uniezależnić się od źródeł zasilania,
- latarkę + baterie,
- komplet sztućców,
- kurtkę przeciwdeszczowa,
- śpiwór,
- worki na śmieci,
- gwizdek,
- zapalniczkę lub zapałki (jak zagraża woda, to raczej zapalniczkę),
- maski oddechowe lub ochronne,
- ubranie na zmianę,
- mydło i żel do dezynfekcji,
- kombinerki,
- łom,
- narzędzie wielofunkcyjne,
- mapę z lokalnymi drogami,
- kompas i inne urządzenia do geolokalizacji,
- otwieracz do puszek,
- posiłki na 2 dni,
- nóż,
- ołówek,
- notes,
- butelkę filtrującą z nowym filtrem,
- gumy,
- sznurki,
- opaski zaciskowe.
Pamiętaj, że zabieranie wszystkich tych rzeczy ma sens tylko wtedy, gdy w razie potrzeby umiesz zrobić z nich użytek. Z drugiej strony: nawet jeśli nie, może w pobliżu będzie ktoś, kto zdoła skorzystać z tych skarbów?
Niewykluczone, że przynajmniej połowa tych rzeczy okaże się zbędna, bo wszystko mają służby ratownicze, a przynajmniej na razie nikt nie wydaje się być skazanym zupełnie na siebie, ale jak walczymy z żywiołem, przygotuj się na nieprzewidywalne.
Ewakuacja z zalanych terenów - co z wodą pitną i jedzeniem
Jeśli masz chwilę, przemyśl, jak ograniczyć liczbę rzeczy, a zarazem, w razie konieczności, zaspokoić podstawowe potrzeby. Pomyśl, że może nie być prądu, wody, garnków, gazu...
Masz starą menażkę z biwaku? Bardzo dobrze. Może nóż wielofunkcyjny? Już jesteś wygrany. Co jednak z tym jedzeniem? Lepiej mieć suchary niż nic, ale najlepsze są żywnościowe pakiety wojskowe. Lekkie, pożywne i trwałe. Mają jeszcze jedną unikalną zaletę. Są podgrzewane chemicznie, więc nie potrzebujemy ognia. Można tak podgrzać nawet mleko dla dziecka.
Niby jest ciepło, a jednak po przemoknięciu ciepły posiłek ucieszyłby każdy żołądek. Teraz już takich porcji żywnościowych nie kupisz. To wiedza na przyszłość. Trzeba wierzyć, że tym razem ewakuowanym żywności nie zabraknie, a takie pakiety znajdą się wśród darów dla powodzian.
Oczywiście, trzeba zabrać ze sobą wodę butelkowaną, ale jak duży zapas dasz radę nosić? Nie zaszkodzi mieć też tabletki do odkażania wody pitnej i filtry do wody.
Powódź - spakuj apteczkę
Apteczka to nie tylko leki. Warto umieścić w niej informacje o chorobach przewlekłych, przyjmowanych lekach, alergiach oraz kontakt do osoby bliskiej, gdybyś samodzielnie nie mógł ich przekazać.
Jakie leki zabrać? Te, które stale przyjmujesz, a także przeciwbiegunkowe, elektrolity, środki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe, leki rozkurczowe na bóle brzucha, przeciwhistaminowe.
Przyda się też pęseta, igła, skalpel, nożyczki, opaska uciskowa/staza taktyczna, uniwersalne opatrunki/plastry, sterylne roztwory, np. sól fizjologiczna: do płukania ran i oczu, bandaż dziany i elastyczny, chusta trójkątna, gaziki, rękawiczki jednorazowe, maseczki.
Ktoś może się skaleczyć, mieć reakcję alergiczną, zaostrzenie choroby przewlekłej - tymczasem służby mogą nie dotrzeć tak szybko, jak trzeba.
Powódź - zabierz dokumenty
Wielka woda może zabrać i zniszczyć niemal wszystko. Porywa domy, ściany i wszystko, co między nimi.
Dokumenty, które warto zabrać to:
- dowód tożsamości,
- akt własności mieszkania, wypisy księgi wieczystej,
- podstawowe informacje medyczne, dowód ubezpieczenia,
- akty urodzenia, ślubu, zgonu,
- zaświadczenia o rentach, emeryturach i dochodach
- gotówkę, gdyby karty nagle okazały się bezużyteczne, bo nie będzie prądu.
Pomyśl, co będzie, jeśli te dokumenty przepadną, a tobie przyjdzie je odtwarzać, bez znajomości numerów, dowodów itd.
Co jednak, jeśli zamokną? W czasie powodzi czy po prostu ulewy to może się zdarzyć. Nie grozi nam jednak, jeśli umieścimy dokumenty w specjalnej wodoszczelnej torebce na dokumenty czy w nieprzemakalnym portfelu.
Takie gadgety łatwo kupić. Nie masz ich? To pomyśl, czy je zastąpić. Teraz, jeśli tylko masz czas, przygotuj się na najgorszy scenariusz i oby się nie zrealizował.