"Cmentarne robaki" rozprzestrzeniają się po Polsce. Ich chmary mogą wzbudzić niepokój
Kowal bezskrzydły, znany również jako "robak cmentarny" i "tramwajarz", jest dość często spotykanym owadem. W Polsce widuje się go praktycznie na każdym kroku. U niektórych widok kowali może wzbudzać niepokój, ponieważ rzadko kiedy widzi się wyłącznie jednego kowala, zazwyczaj tworzą one duże grupy. Czy jednak powinniśmy się ich bać?
Kowal bezskrzydły. Nieprzyjemny do oglądania, ale czy groźny?
Wiosna zagościła już za oknami, a wraz z nią do życia budzą się najróżniejsze rośliny i stworzenia. Wśród nich znajduje się pewien owad o charakterystycznej czerwono-czarnej barwie. Mowa mianowicie o kowalu bezskrzydłym. Można go spotkać w naszym kraju niemal na każdym kroku, choć najwięcej w pobliżu cmentarzy. Stąd właśnie wzięła się nazwa "robak cmentarny". Inną cechą charakterystyczną "tramwajarzy" jest fakt, że ciężko będzie znaleźć samotnego kowala bezskrzydłego, zazwyczaj poruszają się one całymi chmarami, czym budzą niepokój wielu osób.
Trzeba jednak wiedzieć, że pomimo ich nieprzyjemnego wyglądu i tego, że zbierają się całymi grupami, to kowale bezskrzydłe nie stanowią żadnego zagrożenia dla człowieka. Nie gryzą, nie przenoszą żadnych chorób ani nie atakują zwierząt domowych. Co więcej, jest wręcz przeciwnie.
Okazuje się, że te owady mogą być niezwykle pożyteczne - zwłaszcza dla osób, które mają swoje własne ogródki lub działki. Jeśli więc napotkamy kowale, nie powinniśmy pozbawiać ich życia, bo możemy popełnić spory błąd. Owady te łączą się w grupy głównie dla własnego bezpieczeństwa, bowiem dzięki temu mają większą szansę na odstraszanie dużych ptaków, które mogłyby je zaatakować. Dlaczego jednak kowal bezskrzydły jest uznawany za tak pożytecznego?
Kowale bezskrzydłe są pożyteczne. Mogą odstraszać komary
Kowale bezskrzydłe pojawiają się wraz z początkiem wiosny. Zazwyczaj znajdziemy je na zewnątrz, choć czasem dostają się również do naszych domów. Te niegroźnie owady są całkiem pożyteczne. Pomagają bowiem w rozkładaniu resztek organicznych, w tym na przykład martwych owadów. Co więcej, "robaki cmentarne" wydzielają dość charakterystyczny zapach, który może pomóc w walce z komarami. Ciekawostką jest, że za nieprzyjemną woń odpowiada przeszło 40 substancji, jak na przykład ketony, aldehydy czy fenole. Komary będą więc unikać miejsc, gdzie występują te owady.
Jeśli jednak nie chcemy mieć nic wspólnego z tymi owadami, to możemy się ich pozbyć ekologicznymi metodami. Nie zaleca się bowiem żadnych działań zmierzających do ich usunięcia, czyli stosowania jakichkolwiek oprysków chemicznych. Co więcej, nie znajdziemy żadnych środków, które przeznaczone będą bezpośrednio do zwalczania kowali, ponieważ nie ma takiej potrzeby. Jeśli nie chcemy ich w swoim ogrodzie wystarczy przenieść je w inne miejsce, na przykład do parku. Można również spłukać je wodą, jednak jest to całkowicie niepotrzebne działanie, ponieważ nie są one groźne ani dla nas, ani dla swojego otoczenia.