Choroba to nie pierwszy z jego problemów. Tomasz Jakubiak o swoich nałogach
Tomasz Jakubiak zdobył się na bardzo personalne wyznanie w reportażu "Dzień Dobry TVN". Okazuje się, że kucharz był niegdyś uzależniony od alkoholu i narkotyków. Z nałogów pomogła my dopiero wyjść jego żona.
Tomasz Jakubiak już od dwóch tygodni przebywa w klinice w Izraelu, gdzie poddaje się leczeniu swojego rzadkiego nowotworu. Jednak oprócz choroby boryka się również z wieloma innymi problemami.
Ostatnio wydał oświadczenie, w którym odpowiedział na zarzuty internautów dotyczące zorganizowanej przez niego zbiórki pieniężnej. Więcej na ten temat można przeczytać pod tym linkiem.
Nie tylko choroba. Tomasz Jakubiak był uzależniony od alkoholu i narkotyków
40-latek często i chętnie dzieli się ze swoimi obserwującymi aktualizacjami na temat swojego stanu zdrowia. Ostatnio wiele opowiada właśnie na temat pobytu w Izraelu i leczenia, jakie tam przechodzi.
W niedzielę, 15 grudnia, po raz kolejny pojawił się natomiast w "Dzień Dobry TVN". Podczas rozmowy opowiedział nieco na temat początków swojego związku ze swoją żoną, Anastazją.
Kucharz przyznał, że początkowo nie traktował jej dobrze. Część tego, jak wyznał, mogła być spowodowana przez nałogi, z jakimi się borykał. Okazuje się bowiem, że Tomasz Jakubiak uzależniony był od alkoholu i narkotyków. Co więcej, Anastazja już na pierwszej randce zaszła w ciążę.
Żona Jakubiaka walczyła o niego. Miał problem, żeby wyjść z nałogu
W rozmowie z "DDTVN" Jakubiak przyznał, że ciężko mu było uwierzyć w to, że kobieta zaszła w ciążę już na pierwszej randce. Jednak za namową przyjaciół, postanowił kontynuować relację i być obecnym ojcem.
Ona walczyła o mnie. Anastazja się uparła. Dzwoniła do mnie, potem ja przyjechałem do niej. Byłem strasznym człowiekiem, w strasznych nałogach, alkoholikiem byłem. Poniekąd byłem też mocno w narkotyki wywalony, więc miałem problem, żeby się w ogóle ogarnąć
- opowiedział w rozmowie.
Jego żona również opowiedziała nieco więcej. Przyznała, że choć Jakubiak był dla niej okropny, to wiedziała, że może być spokojna o to, że jest on ojcem jej dziecka. Jak mówi, w jego oczach widziała, że jest dobrym człowiekiem, który jej nie skrzywdzi.
Anastazja Jakubiak o nałogu męża. Nie było im łatwo
Uzależnienie jednak nie było jedynym z ich problemów. Para nie miała mieszkania, a w czasie pandemii oboje splajtowali. Jak opowiedziała Anastazja Jakubiak:
Na początku bardzo chciałam wejść w rolę tego ratownika, ale jak osoba uzależniona nie chce wyjść z jakiegoś nałogu, to nie zdziałasz nic, dopóki ta osoba nie będzie chciała z tego wyjść. Na początku to była taka obojętność, później była mocna złość i agresja, a potem myślę, że już doszliśmy do takiego punktu, że stwierdziłam, że po prostu jest mi to obojętne — że albo się zmieni i przestanie, a jak nie, to po prostu się rozstaniemy. Chyba to był taki kluczowy moment, bo już jak odpuściłam całkowicie, to wtedy on właśnie postanowił, że zmieni się i że odstawia wszelkie używki
- mówiła żona kucharza.