Chciał pomóc, nie żyje. Po tragedii w Siedlcach ratownicy żądają zmian prawnych
Zwracamy się z apelem i żądamy podjęcia natychmiastowych i zdecydowanych działań w celu przeciwdziałania narastającemu problemowi agresji wobec ratowników medycznych - napisali w piśmie do szefowej MZ i szefa MS ratownicy medyczni po zabójstwie ratownika w Siedlcach.
Brutalny atak podczas interwencji w Siedlcach
W sobotę 25 stycznia 2025 roku około godziny 18, w Siedlcach doszło do dramatycznych wydarzeń. 57-letni mężczyzna wezwał karetkę pogotowia, zgłaszając potrzebę pomocy medycznej. Jednak w trakcie interwencji zaatakował dwóch ratowników medycznych ostrym narzędziem. Jeden z nich został ugodzony nożem w klatkę piersiową i pomimo podjętej reanimacji zmarł w szpitalu. Drugi ratownik doznał obrażeń nadgarstka.
Jak poinformowała policja, napastnik miał we krwi ponad dwa promile alkoholu. Mężczyzna został zatrzymany na miejscu zdarzenia i przewieziony do szpitala, gdzie pozostaje pod nadzorem funkcjonariuszy.
Apel ratowników o zdecydowane działania
Dramatyczny incydent wstrząsnął środowiskiem medycznym oraz opinią publiczną, wywołując falę oburzenia i żądania wprowadzenia działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa ratowników . Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych (OZZRM) zareagował na tragedię wystosowaniem apelu do minister zdrowia Izabeli Leszczyny oraz ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. W piśmie podkreślono, że ataki na ratowników medycznych zdarzają się coraz częściej, a brak precyzyjnych statystyk dotyczących takich incydentów utrudnia ocenę rzeczywistej skali problemu.
„Zwracamy się z apelem i żądamy podjęcia natychmiastowych i zdecydowanych działań w celu przeciwdziałania narastającemu problemowi agresji wobec ratowników medycznych” – napisano w piśmie. Wskazano, że personel medyczny, który codziennie niesie pomoc w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia, coraz częściej staje się ofiarą zarówno przemocy fizycznej, jak i werbalnej.
Propozycje zmian i działań
Tragedia w Siedlcach stała się bolesnym przypomnieniem o realnych zagrożeniach, z jakimi na co dzień mierzą się ratownicy medyczni. Środowisko medyczne wyraża nadzieję, że wydarzenie to stanie się impulsem do wprowadzenia niezbędnych zmian w przepisach prawa oraz do wdrożenia działań mających na celu poprawę bezpieczeństwa personelu medycznego.
Ratownicy podkreślają, że ich praca to misja, której celem jest ratowanie życia. Aby mogli ją skutecznie realizować, potrzebują odpowiedniego wsparcia ze strony społeczeństwa oraz władz. Trwająca dyskusja o zaostrzeniu kar i zwiększeniu ochrony ratowników może stać się krokiem w kierunku zapewnienia im bezpieczeństwa, na które w pełni zasługują.
OZZRM przedstawił szereg postulatów, które mają na celu zwiększenie ochrony ratowników medycznych. Wśród propozycji znalazły się m.in.:
- zaostrzenie kar za napaść na personel medyczny,
- wprowadzenie skutecznych mechanizmów ochrony prawnej,
- instalacja kamer nasobnych na wyposażeniu zespołów ratownictwa medycznego,
- organizacja szkoleń z zakresu radzenia sobie z agresją,
- zapewnienie wsparcia psychologicznego dla ratowników, którzy stali się ofiarami napaści,
- utworzenie specjalnego funduszu na pokrycie kosztów leczenia i rehabilitacji poszkodowanych ratowników.
Jednocześnie wskazano na potrzebę zwiększenia nakładów na kampanie społeczne promujące szacunek dla pracy ratowników medycznych. Zdaniem OZZRM kluczowe jest również zwiększenie świadomości społecznej na temat roli ratownictwa medycznego, aby pacjenci i ich bliscy lepiej rozumieli procedury i decyzje podejmowane w trakcie interwencji.
Reakcje środowiska medycznego
Ministra zdrowia Izabela Leszczyna w odpowiedzi na wydarzenia w Siedlcach wyraziła głęboki żal z powodu tragedii. „Z wielkim bólem przyjęłam wiadomość o śmierci naszego Kolegi-Ratownika Medycznego, zaatakowanego przez pacjenta, któremu udzielał pomocy medycznej. (...) Ta zbrodnia musi być dla nas dzwonkiem alarmowym i zapoczątkować konieczne zmiany legislacyjne, zapewniające bezpieczeństwo ratownikom” – napisała Leszczyna na platformie X.
Również Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego „Meditrans” w Warszawie wydała stanowcze oświadczenie, w którym potępiła przemoc wobec personelu medycznego. „Jesteśmy wstrząśnięci, oburzeni i wściekli po brutalnym ataku na ratownika medycznego z naszej siostrzanej stacji wyczekiwania. (...) Nie ma naszej zgody na to, by pielęgniarki i pielęgniarze, ratowniczki medyczne i ratownicy medyczni, lekarki i lekarze niosący pomoc byli narażeni na takie niebezpieczeństwo” – podkreślono.
Przyczyny agresji wobec ratowników
OZZRM wskazuje, że głównymi przyczynami agresji są alkohol, środki psychoaktywne, frustracja pacjentów i ich bliskich oraz stres wynikający z sytuacji kryzysowych. Dodatkowo, brak zrozumienia dla procedur medycznych i podejmowanych decyzji sprawia, że ratownicy stają się ofiarami agresywnych zachowań.
Środowisko ratowników medycznych apeluje o działania edukacyjne mające na celu uświadomienie społeczeństwu znaczenia ich pracy oraz konsekwencji, jakie niesie za sobą agresja wobec personelu medycznego.