Celowo połknęła 55 baterii, ledwo uszła z życiem. Nawet lekarze byli w szoku
Zjawisko samookaleczania utożsamiane jest najczęściej z okresem dojrzewania. Okazuje się, że ten problem dotyczy nie tylko nastolatków, ale także dorosłych. W Irlandii 66-latka połknęła ponad 50 baterii. Lekarze byli w szoku, gdy zobaczyli zdjęcie rentgenowskie. Kobieta trafiła na stół operacyjny.
Samookaleczanie jest przejawem autoagresji, która odnosi się do zachowań ukierunkowanych na umyślne uszkodzenie powierzchni ciała. Zwykle podejmowane jest z zamiarem redukcji dyskomfortu psychicznego. W ten sposób osoby wyrządzają sobie krzywdę, aby lepiej radzić sobie z negatywnymi emocjami (m.in. gniewem, cierpieniem, samotnością). Tego typu autoagresja dotyczy głównie ludzi młodych, choć w przypadku dorosłych powody samookaleczania się są często bardziej skomplikowane.
Chciała się samookaleczyć i połknęła baterie
66-letnia kobieta trafiła do szpitala St. Vincent's University Hospital w Dublinie w Irlandii. Zdjęcie rentgenowskie ujawniło, że w jej żołądku zalega 55 baterii AA i AAA. Na szczęście żadna z baterii nie była uszkodzona i nie zrobiła spustoszenia w organizmie.
Pacjentka nie przeszła od razu operacji. Najpierw lekarze uważnie ją obserwowali. Chcieli sprawdzić, czy i ile baterii samodzielnie przejdzie przez przewód pokarmowy. Kobieta zaczęła jednak skarżyć się na ból brzucha. Musiała przejść laparotomię tzw. zabieg chirurgiczny polegający na wykonaniu nacięciu w jamie brzusznej. Ciała obce, zalegające w jej żołądku, udało się wyciągnąć metodą endoskopową. Żadne z nich nie doprowadziło do zatoru w przewodzie pokarmowym.
To pierwszy taki przypadek
Operacja zakończyła się sukcesem. U pacjentki nie wystąpiły żadne powikłania chirurgiczne. Lekarze przekazali, że 66-latka szybko powróciła do zdrowia. W ich karierze był to taki pierwszy przypadek.
Połknięcie baterii w praktyce klinicznej zdarza się częściej u dzieci w wieku od 6. miesiąca do 3. roku życia niż u dorosłych. Jest ogromnie niebezpieczne i w skrajnych przypadkach może zakończyć się nawet śmiercią.
Polecany artykuł: