Były alko-tubki, teraz alkolody? Producenci wciąż korzystają z luk w przepisach

2024-10-16 11:41

Na jednym z poznańskich osiedli znaleziono alkolody. Produkt trafił do chłodziarek w jednym z supermarketów i łudząco przypomina zwyczajne lody, po które chętnie sięgają dzieci i młodzież. Ministerstwo Zdrowia zareagowało, a producent wydał oświadczenie, z którego wynika, że nie poczuwa się do winy i wskazuje na obowiązujące przepisy. A co więcej okazuje się, że to wcale nie jest nowy produkt.

Były alko-tubki, teraz alkolody? Producenci wciąż korzystają z luk w przepisach
Autor: Fot. Getty Images

1 października informowaliśmy o tym, że w sklepach pojawiły się alko-tubki. Masowa reakcja społeczności sprawiła, że producent ostatecznie wycofał się z pomysłu, a tubki zniknęły ze sklepów. Niestety okazuje się, że już dwa tygodnie później pojawił się następny problem. Tym razem chodzi o lody zawierające alkohol. A zatem wciąż czekamy na rozwiązania prawne, które uniemożliwią takie działania na rynku spożywczo-handlowym.

Gwiazdy, które przyznały się do alkoholizmu. Vlog Ewy Wąsikowskiej

Alkolody w Poznaniu. Stary problem, nowe oblicze

Problem nadużywania alkoholu w Polsce towarzyszy nam od pokoleń. Jednak z biegiem lat wciąż zmienia się jego oblicze nie tylko pod względem profilu obecnego alkoholika, ale także produktów oferujących w składzie określoną ilość procentów.

W miniony poniedziałek, 14 października lokalny portal wpoznaniu.pl poinformował, że w ladzie z mrożonkami znajdują się lody zawierające alkohol. Wyglądem przypominają podłużne tubki, w których znajdują się tzw. wodne lody najczęściej o smaku pomarańczowym. Konsument, odrywając wieczko i naciskając na tubę, sprawia, że lód się wysuwa. 

Dokładnie ten sam schemat dotyczy nowych alkolodów. Od innych odróżnia je tylko to, że są w czarnej tubie i mają napisy w kolorze żółtym (wódka), zielonym (mojito), czy czerwonym (daiquiri) oraz kremowym (pinacolada). Choć różnią się smakiem, to łączy je jedno, a mianowicie zawartość alkoholu o stężeniu 4%. 

Na opakowaniach, co prawda zamieszczono oznaczenie 18+, ale to wciąż nie zmienia faktu, że produkt ten był łatwodostępny i umieszczony pośród innych niezawierających alkoholu. To z kolei rodzi uzasadnione obawy, że wybrałoby je młodzi ludzie lub trzeźwi alkoholicy.

Koniec z alkolodami. “Towar zabezpieczony”

Do Polsatu News trafiło oświadczenie producenta, który zaznacza, że produkcja alkolodów była zgodna z przepisami. Właściciel firmy dodał, że ze względu na małe zainteresowanie zaniechano dalszej produkcji. Okazuje się, że alkolody nie są nowością, ostatnia partia została wyprodukowana w listopadzie ubiegłego roku, a zatem od dawna można było je kupić. Sztuki znalezione w jednym z poznańskich sklepów były resztką towaru, jaka została na magazynach. 

Producent odniósł się również do oznakowań na opakowaniach, wyjaśniając, że uzyskały zatwierdzenie Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Dodał również, że jak tylko zmienią się przepisy, to firma niezwłocznie dostosuje się do nowych regulacji.

Jak informuje portal wpoznaniu.pl pozostałe sztuki, które były dostępne w sprzedaży, zostały zabezpieczone przez Wojewódzki Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych. Prowadzone są czynności kontrole, których celem jest wycofanie produktu.

Do sprawy odniosła się minister zdrowia, Izabela Leszczyna. Szefowa resortu przypomniała, że wciąż trwają pracę nad stworzeniem nowych regulacji. Celem zmian jest uniemożliwienie wprowadzenia na rynek produktów zawierających alkohol w opakowaniach, które wyglądem i formą przypominają produkty dostępne dla dzieci i młodzieży.

- Gdy wejdzie w życie nasza ustawa, to takie (...) zachowanie producentów, dystrybutorów alkoholi nie będzie możliwe - podkreśliła Izabela Leszczyna w odpowiedzi na pytanie dotyczące alkolodów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki