Był kaskaderem w "Harrym Potterze", zastępował Radcliffe'a. Scena lotu skończyła się tragedią
Harry Potter, uwielbiany przez dzieci i młodzież na całym świecie młody czarodziej, doczekał się serii książek i filmów. Wielbiciele zapierających dech w piersiach widowisk na ekranie, nie zawsze zastanawiają się nad tym, jak powstawały sceny lotów na miotłach czy inne „magiczne” sytuacje. Mało kto wie, że kręcenie „Insygniów śmierci” na zawsze przekreśliło plany i marzenia młodego człowieka, który uległ wypadkowi na planie.
Wypadek na planie "Harry'ego Pottera"
Daniel Radcliffe, który zaczął karierę rolą Harry'ego Pottera, utrzymał się na wymagającym aktorskim rynku. Z wiekiem udało mu się zerwać z wizerunkiem młodego czarodzieja i kreować inne role. Jednak to właśnie występy w sadze o magii i walce dobra ze złem, na zawsze ukształtowały jego wizerunek i zapewniły mu rozpoznawalność na całym świecie.
W trudnych scenach Radcliffe'a przez 9 lat zastępował kaskader – David Holmes. Wysportowany i utalentowany, zdaniem wielu również miał szanse na wielką karierę. Miał, bo niefortunny upadek na planie przekreślił te marzenia. W scenie lotu w „Insygniach Śmierci” zamykających cykl opowieści o Harrym, spadł na ziemię, doznając nieodwracalnego urazu kręgosłupa.
Dubler Daniela Radcliffe'a sparaliżowany po wypadku na planie
David Holmes w wywiadach wspominał, że tuż po upadku ból odbierał mu świadomość, jednak jednocześnie zdawał sobie sprawę z tego, w jakim położeniu się znalazł. Nie czuł części ciała, choć mógł poruszyć ramieniem, jednocześnie nie mógł ruszać palcami.
Mężczyzna do dziś pozostaje sparaliżowany od klatki piersiowej w dół. Porusza się na wózku. Stała rehabilitacja umożliwiła mu względną samodzielność, jednak świadomość, że nigdy nie stanie na nogi, doprowadziła go niemal na skraj załamania i rozpaczy. Współczesna medycyna nie zna możliwości naprawy przerwanego rdzenia kręgowego.
Co dziś robi sparaliżowany kaskader z "Harry'ego Pottera"?
Dni, tygodnie, miesiące i lata mijały, zanim David Holmes nauczył się nie tylko życia w nowym ciele, ale i akceptacji nowych realiów i ograniczeń. Mężczyzna cierpiał fizycznie i psychicznie, z uwagi na utratę samodzielności, możliwości chodzenia czy uprawiania seksu.
Gwiazdy, które poznał na planie „Harry'ego Pottera” wspierały go i mógł liczyć na regularne odwiedziny Daniela Radcliffe'a i Toma Feltona, który wcielał się w Dracona Malfoya.
Dziś David Holmes jest wziętym gospodarzem podcastów “Cunning Stunts”. Znalazł nową pasję, która mu daje radość i satysfakcję. W swoich podcastach podejmuje problematykę życia z niepełnosprawnościami, przeprowadza wywiady z innymi osobami po wypadkach.
Mimo fizycznych ograniczeń dużo podróżuje, spotyka się ze znajomymi i żyje pełnią życia, chociaż nie jest w pełni sprawny. Prowadzi aktywne życie, które relacjonuje na swoim Instagramie. Do dziś wspomina przygody, które przeżył na planie „Harry'ego Pottera”.