Brakuje krwi. Stacje krwiodawstwa apelują do dawców o wsparcie
W Polsce brakuje krwi. Tymczasem po okresie pandemii ruszają szpitale, które wznawiają zabiegi operacyjne. A te wymagają zapasów cennego płynu.
Wielu dawców w ostatnich tygodniach rezygnowało z oddawania krwi z obawy przed infekcją. Na czas pandemii zawieszone też zostały coroczne akcje organizowane w szkołach policealnych czy zakładach pracy. Dlatego w tej chwili w Polsce brakuje krwi.
A jest ona bardzo potrzebna, ponieważ po najgorszym okresie, do normalnej pracy wracają szpitale. Wznawiają planowe operacje, które w marcu i kwietniu prawie się nie odbywały, a to wiążę się z koniecznością gromadzenia zapasów krwi i płytek.
Czytaj: Oddawanie krwi krok po kroku. Kto może zostać krwiodawcą?
Szpitale przywracają planowe operacje. Kto pierwszy na stół?
Potrzebna krew!
Aby zebrać jak najwięcej krwi, Regionalne Centra Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa wracają do akcji wyjazdowych. To element luzowania obostrzeń i odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie na krew w szpitalach, które wracają do przyjmowania pacjentów. Potrzebna jest krew wszystkich grup – czytamy na stronie RCKiK.
Ponieważ szkoły nadal są zamknięte, krwiobusy jeżdżą do jednostek wojskowych, a także do centrów handlowych, które już są działają. Cały czas na pełnych obrotach pracują regionalne stacje krwiodawstwa.
Liczy się bezpieczeństwo
Stacje krwiodawstwa przypominają, że obecnie ze względu na ryzyko infekcji koronawirusowej, pobieranie krwi odbywa się z zachowaniem wyjątkowych środków ostrożności.
RCKiK w Warszawie np. wprowadziło od 4 maja rejestrację dawców krwi i jej składników na konkretną godzinę. Osoby, które nie zapisały się na wyznaczoną godzinę, proszone są o zgłaszanie się tylko na pobór krwi pełnej do ambulansu ustawionego na terenie parkingu. Regulacja ruchem dawców ma na celu ograniczenie gromadzenia się dawców przed wejściem do budynku.
Stacje krwiodawstwa apelują, aby zgłaszać się do oddawania krwi, która ratuje ludzkie życie.