"Bezbolesny tatuaż" pomoże w podawaniu leków i szczepionek. Idealny dla tych, którzy nie lubią igieł

Tatuaż bez uczucia dyskomfortu i bólu? To możliwe. Odkryto nowy sposób na robienie tatuaży z wykorzystaniem mikroigieł. W porównaniu do tych tradycyjnych tatuaży, mają delikatnie wbijać się w skórę, jednocześnie umożliwiając na dostanie się pod nią tuszu. Co ciekawe, pełnią funkcje nie tylko estetyczne, lecz także diagnostyczne. Czy czeka nas rewolucja w świecie tatuażu?

Moda na tatuaże staje się coraz bardziej powszechna. Stają się one częścią osobowości danego człowieka, ozdobą jego ciała lub sposobem na podkreślenie swojego wizerunku. Mogą mieć znaczenie zarówno estetyczne, jak i symboliczne. Coraz częściej są akceptowalne w miejscach pracy i nie wzbudzają skrajnych emocji, tak jak miało to miejsce jeszcze kilka lat temu. Mogą również pełnić funkcje medyczne.

Tatuaż bez bólu? To możliwe

Wraz ze wzrostem popularności tatuaży, rozpoczęły się również prace nad urządzeniem, które wykona tatuaż bez odczuwania bólu. Wiele osób nie decyduje się na zrobienie tatuażu właśnie z tego względu. Naukowcy postanowili wyjść naprzeciw oczekiwaniom fanów tatuaży i stworzyli urządzenie, dzięki któremu tatuaż będzie bezbolesny. To tzw. bezbolesne i bezkrwawe tatuaże, które będzie można wykonać w domowym zaciszu. Jak to możliwe, że nie powodują bólu? Otóż naukowcy z Georgia Institute of Technology opracowali sposób na zrobienie tatuażu za pomocą zminiaturyzowanej igły.

„Zminiaturyzowaliśmy igłę tak, aby była bezbolesna, ale nadal skutecznie osadzała pigment w skórze. To może być sposób nie tylko na zwiększenie dostępności tatuaży medycznych, ale także na stworzenie nowych możliwości dla tatuaży kosmetycznych ze względu na łatwość podawania” – tłumaczy dr Mark Prausnitz.

Funkcje tatuaży mikroigłowych

Zaletą tatuaży mikroigłowych jest ich bezbolesne wykonywanie. To ogromne ułatwienie dla osób, które nie mogły zdecydować się na tatuaż właśnie ze względu na ból.

Tatuaże mają pełnić funkcje estetyczne, choć nie tylko. Naukowcy wynaleźli bezbolesny sposób robienia tatuażu m.in. dla osób, które chciałyby zakryć tatuażami blizny na ciele, nieestetyczne zmiany lub umieścić na skórze informacje o swoich przypadłościach, np. cukrzycy czy epilepsji. Dzięki temu w razie wypadku, po zobaczeniu takiej informacji, ułatwiłoby to udzieleniu takiej osobie pomocy.

„Tatuaże z łatami MN rejestrowały stany chorobowe, takie jak ostrzeżenia medyczne na temat cukrzycy i stanu szczepień, odpowiadały na sygnały biofizyczne w celu możliwego monitorowania fizjologicznego i kodowały złożone informacje o zdrowiu osobistym. Plastry MN mogą zwiększyć bezpieczeństwo i dostęp do tatuaży medycznych w celu poprawy znakowania referencyjnego, przechowywania informacji medycznych, monitorowania fizjologicznego i wyników kosmetycznych” – czytamy w opisie badania.

Technologia mikroigłowa już jest od lat na rynku. Dostępne są m.in. różnego rodzaju zabiegi z jej wykorzystaniem lub plastry mikroigłowe. Te ostatnie służą do bezbolesnego podawania szczepionek i leków. To właśnie te technologie stały się inspiracją dla badaczy do stworzenia bezbolesnych tatuaży.

„Widzieliśmy to jako okazję do wykorzystania naszej pracy nad technologią mikroigłową, aby uczynić tatuaże bardziej dostępnymi. Podczas gdy niektórzy ludzie są skłonni zaakceptować ból i czas wymagany do wykonania tatuażu, pomyśleliśmy, że inni mogą preferować tatuaż, który jest po prostu wciskany na skórę i nie boli” – wyjaśniają badacze.

W jaki sposób powstają tatuaże mikroigłowe?

Tradycyjne tatuaże wykorzystują zazwyczaj duże igły do wielokrotnego nakłuwania skóry, które umożliwiają dokładne osadzenie tuszu. Jest to proces czasochłonny i bolesny.

Mikroigły są natomiast mniejsze od ziarnka piasku i są wykonane z pigmentu do tatuażu zamkniętego w rozpuszczalnej matrycy. W ten sposób skutecznie deponują tusz w skórze. Mikroigły mogą być wciśnięte w skórę tylko raz, a następnie rozpuszczają się, pozostawiając tusz w skórze po kilku minutach bez krwawienia. Utrzymują się przynajmniej przez rok.

Badacze opracowali tatuaże zarówno jednokolorowe, jak i wielokolorowe, zmieniające kolor oraz widoczne w ultrafiolecie (UV).

Weronika Rumińska