Bez plemnika i komórki jajowej. Naukowcy powołali do życia syntetyczne embriony
Syntetyczny embrion – fakt czy fake? Choć ta wizja brzmi nierealnie, słowo stało się ciałem, a dokładnie – embrionem. W dodatku embrionem stworzonym bez udziału plemnika i komórki jajowej. Jak to możliwe?
Syntetyczne embriony stworzono w laboratorium
Jak podano na dorocznym spotkaniu Międzynarodowego Towarzystwa Badań nad Komórkami Macierzystymi, naukowcy stworzyli pierwsze embriony, do których powstania nie były potrzebne komórki jajowe ani plemniki. Prace prowadzono w laboratoriach pod kierunkiem prof. Magdaleny Zernickiej – Goetz. W badaniach uczestniczyli naukowcy z University of Cambridge i California Institute of Technology.
Zabiegi związane z modyfikacjami genetycznymi płodów, klonowaniem ludzi czy choćby hodowaniem narządów do przeszczepów, budzą zrozumiałe wątpliwości i kontrowersje natury moralnej i etycznej. Podobne wątpliwości narastają wokół pierwszego syntetycznego embrionu.
Przyszłość syntetycznych embrionów
Syntetyczne embriony mają służyć dalszym badaniom m.in. nad poznawaniem rozwoju embrionu na najwcześniejszych etapach ciąży, a także badaniom nad przyczynami poronień.
Powstałe syntetyczne embriony określono mianem „modeli embrionów”, które przypominają embriony, ale nie są z nimi identyczne. Mają służyć celom badawczym. Zgodnie z planem, żaden z tych embrionów nie będzie służył hodowli ludzi.
Co nie zmienia faktu, że samo ich stworzenie wzbudziło szereg wątpliwości – i tych etycznych, i prawnych. Jak postrzegać sztucznie stworzony embrion?
Profesor James Briscoe z Francis Crick Institute podkreślił, jak ważne jest ostrożne i transparentne postępowanie naukowców w tej sprawie.Na ten moment nie opublikowano szczegółowych danych ani analiz, dlatego trudno jednoznacznie ustosunkować się do doniesień o stworzonych embrionach. Wiadomo jednak, że powstają z komórek macierzystych, nie z połączenia komórki jajowej z plemnikiem.
Embriony wyhodowane z komórek macierzystych
Komórki macierzyste są wyjątkowe – mogą przekształcić się w dowolny typ komórek w organizmie. Oddziałując na nie w odpowiedni sposób, można spowodować ich przekształcenie w embriony.
W przeszłości ten sam zespół naukowców robił podobne eksperymenty na zwierzętach. Udało się stworzyć zwierzęce embriony z bijącymi sercami i oznakami pracy mózgu. Wiadomo, że syntetyczne i naturalne zarodki zwierzęce wyglądały i rozwijały się podobnie.
Podobne próby podejmowano w Chinach, gdzie naukowcy poszli o krok dalej – implantowano syntetyczne zarodki do macic małp. Jednak wszystkie wygenerowane w ten sposób ciąże obumarły.
Teraz pierwszy raz wykorzystano materiał ludzki. Choć o modelach embrionów mówi się jako o syntetycznych embrionach, w rzeczywistości pochodzą z tkanek pobranych od „tradycyjnego” zarodka. „Jest piękny i stworzony w całości z embrionalnych komórek macierzystych” – powiedziała cytowana przez "Guardian" prof. Zernicka-Goetz.
Syntetyczne embriony - zastosowanie
Czemu miałaby służyć hodowla ludzkich syntetycznych embrionów? Na ten moment mają stanowić obiekt badań m.in. nad przyczynami wczesnych poronień, które są coraz częściej spotykanym zjawiskiem.
Zdaniem niektórych naukowców, mogłyby być wykorzystywane w procedurze in vitro. Jednak tym bardziej skłania to do dyskusji, jak prawnie i etycznie ująć możliwe zastosowania wyhodowanych w laboratorium embrionów, które w sensie biologicznym nie mają rodziców, a jako „modele embrionów” nie są w sensie prawnym „embrionami”, więc nie podlegają takiej samej legislacji.
Pojawia się pytanie o możliwe wyhodowanie człowieka z takiego embrionu. Naukowcy liczą na zmiany prawne, obejmujące modele embrionów taką samą ochroną, jaka dotyczy prawdziwych embrionów, które można hodować maksymalnie przez 14 dni w celach badawczych.