"Będą mieli przechlapane". Tak kariera kobiet wpływa na samotność mężczyzn
“Chłopaki nie płaczą”? Ten stereotyp powoli odchodzi do lamusa, a mężczyźni zaczynają otwarcie mówić o swoich uczuciach. Okazuje się, że doświadczenie samotności potrafi odebrać im pewność siebie i często nie wiedzą co z tym zrobić. Z obserwacji wynika również, że nie wszyscy panowie cenią emancypację.
Do tej pory psychologia w dużej mierze skupiała uwagę na samotnych kobietach, a nie mężczyznach. Analizowano powody dla których płeć piękna wybiera życie w pojedynkę i jakie są tego skutki. Tym razem naukowcy z Uniwersytetu SWPS oraz Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu przyjrzeli się mężczyznom.
Singiel, czy żyjący w pojedynkę? Rzetelne badania bez zbędnego nacechowania
Już na początku badań naukowcy zaznaczyli, że zamiast używania sformułowania singiel korzystali z określenia “żyjący w pojedynkę”. Chodziło o to, że pierwsze nazewnictwo bywa postrzegane jako stan dotyczący kogoś, kto ma wyższe wykształcenie, mieszka w dużym mieście i często nie narzeka na warunki finansowe. Takie osoby postrzegane są jako hedoniści, czyli ludzie skupieni głównie na czerpaniu z życia przyjemności.
Natomiast osoba żyjąca w pojedynkę jest wolna od krytycznego nacechowania, dzięki czemu łatwiej o neutralny obraz rzeczywistości. W badaniu wzięli udział mężczyźni w przedziale wiekowym od 23 do 43 lat.
Część z nich pochodziła z małych miejscowości, a inni z dużych aglomeracji. Pod uwagę wzięto różne zawody, kondycję zdrowia psychicznego i fizycznego oraz fakt, czy panowie byli już w przeszłości zaręczeni. Każdy z badanych żył w pojedynkę co najmniej przez pół roku.
Czy mężczyźni boją się niezależnych kobiet? Ekspert wyjaśnia
Silne kobiety onieśmielają niektórych mężczyzn, to fakt. Zwłaszcza jeśli partner postrzega swoją rolę jako opiekuna, żywiciela rodziny i osoby podejmującej ważne decyzje. Od jakiegoś czasu płeć piękna wymyka się z tego rodzaju stereotypów.
Sławomir Prusakowski, psycholog i trener biznesu z SWPS w rozmowie z “Rzeczpospolitą” wyjaśnia, że zmieniająca się rzeczywistość dla niektórych mężczyzn stanowi wyzwanie.
- (...)Jeśli przyjrzeć się wpływowi emancypacji kobiet na samotność mężczyzn, to istotnym aspektem jest poczucie utraty kontroli przez męskich przedstawicieli społeczeństwa. Kobiety są świetnie wykształcone, niezależne, osiągają coraz więcej na polu zawodowym - wyjaśnia specjalista.
Ekspert dodał, że niektórzy mężczyźni są mocno konserwatywni i osadzeni w tradycyjnych wzorcach, potrzebach, czy wartościach. Stąd pojawia się brak zrozumienia i akceptacji dla traktowania kobiety po partnersku.
- Siła kobiet w ostatnich latach niewyobrażalnie się wzmocniła. One same jeszcze nie wiedzą, jak są silnie w ujęciu społecznym. Jak się o tym dowiedzą, to "klasyczni" mężczyźni o konserwatywnych poglądach będą mieli przechlapane - podsumowuje Prusakowski.
Psycholog dodaje, że stawianie na rozwój pozwoliło kobietom walczyć o swoje przez co dawniej znany model mężczyzny, który mógł reagować siłą powoli wygasa. Stąd część męskiego grona zaczyna się uczyć nowej rzeczywistości, a część ucieka od relacji bojąc się marginalizacji i poczucia, że są gorsi od potencjalnej partnerki.
Czego nie wiemy o mężczyznach? “Czuję się jak totalny nieudacznik”
W rozmowach przeprowadzonych z badanymi mężczyznami udało się ustalić, że życie w pojedynkę bywa spowodowane poczuciem bycia wybrakowanym. Respondenci informowali, że poczucie posiadania deficytów sprawi, że nie potrafią zbudować dobrej relacji. Niektórzy nawet zaznaczali, że borykają się z chorobami natury psychicznej, co zdecydowanie utrudnia nawiązanie kontaktu.
Oczywiście prawie wszyscy mężczyźni przyznali, że życie w pojedynkę ma swoje zalety takie jak samodzielne podejmowanie decyzji, czy możliwość skupienia na samorealizacji. Jednak poczucie samotności bywa bardzo dotkliwe. Pojawiają się niezaspokojone potrzeby o podłożu emocjonalnym, fizycznym i stricte seksualnym. Z czasem dochodzi poczucie niskiej samooceny, a nawet stany depresyjne.
Czasami zaczynam płakać z powodu tej samotności (...). Czuję się źle, czuję się samotny, czuję, że czegoś mi brakuje, czegoś mi brakuje i nie jestem zadowolony, czuję głód - komentuje 31-letni mężczyzna.
- Są dni, kiedy czuję się jak totalny nieudacznik, że straciłem życie, ponieważ nie jestem częścią związku, nie jestem częścią rodziny - przyznaje inny 32-latek.
Wśród respondentów nie brakowało głosów o potrzebie romantycznej relacji. 28-letni mężczyzna podkreślił, że bardzo chciałby dzielić z kimś czas, dzielić zainteresowania, czy zamieszkać wspólnie. Mocno wybrzmiała sfera psychologiczna, choć poruszono także sferę seksualności.
Czekać, czy szukać? “Bałem się odrzucenia”
Badania wykazują, że ponad 70 procent mężczyzn doświadcza wewnętrznego problemu w kwestii walki z samotnością. Nie wiedzą, czy lepszym rozwiązaniem będzie czekanie, na to, aż uda się spotkać wymarzoną kobietę, czy jednak warto zacząć działać na własną rękę.
Okazuje się, że bycie biernym stanowiło rodzaj ochrony przed zranieniem, którego nie boją się tylko kobiety, ale również mężczyźni.
Odczuwałem duży niepokój i często nawet bardzo chciałem, bardzo chciałem zachować się pewniej, powiedzieć coś w obecności koleżanki albo, nie wiem, doprowadzić do sytuacji, w której na imprezie mógłbym wziąć ją na bok i porozmawiać, nawiązać jakiś kontakt, ale traciłem tę szansę, bo za bardzo bałem się oceny, bałem się odrzucenia - wyznaje 32-letni respondent.
Niektórzy jednak uważali, że tylko aktywne poszukiwania są drogą do sukcesu i pozbycia się samotności, a także stworzenia wartościowej relacji. Poczucie kontroli dodaje pewności siebie.
Zdecydowanie nie czekam, aż coś się wydarzy lub zmieni zrządzeniem losu. Życie jest takie, jakim je uczynisz. Kierunek mojego życia zależy tylko ode mnie i od tej drugiej osoby - komentuje 33-letni mężczyzna.
Badani zauważyli, że czasem ciężko przekonać kobietę, że nie zależy im na przygodnej znajomości. Wszystko dlatego, iż samotni mężczyźni bywają postrzegani jako kobieciarze. 38-letni respondent dodał, że na portalach randkowych rejestrują się osoby, które szukają seksu, więc są sytuacje kiedy trudno wzbudzić zaufanie kobiety i przekonać ją, że chodzi o trwałą relację.