Long COVID u dzieci - co wiadomo? Komentarz Piotra Rzymskiego
Niedawno opublikowane badania dowodzą, że dzieci znacznie rzadziej doświadczają objawów tzw. long COVID. Badania przeprowadzone na dzieciach w Wielkiej Brytanii w wieku szkolnym wykazały, że choroba przebiega w sposób łagodny. Co wiemy na tę chwilę na temat long COVID u dzieci?
Warto zaznaczyć, że badania przeprowadzono zanim rozpowszechnił się wariant Delta. Ponadto odkrycia mogą nie uwzględniać niebezpiecznego zespołu zwanego wieloukładowym zespołem zapalnym, który pojawił się od kilku tygodni do kilku miesięcy po początkowym rozpoznaniu COVID-19 u dziecka.
Nowe badanie z Wielkiej Brytanii zawiera szczegółowy opis przebiegu COVID-19 u dzieci w wieku od 5 do 17 lat. Dane zebrano od osób z pozytywnym wynikiem testu PCR w okresie wystąpienia objawów. Towarzyszące zakażeniu dolegliwości były regularnie monitorowane i zgłaszane przez opiekunów, dopóki dzieci nie odzyskały pełni zdrowia.
Wyniki, które bazowały na informacjach przekazanych za pośrednictwem aplikacji na smartfony przez rodziców i opiekunów, wskazują, że najczęstszymi objawami u dzieci były gorączka, bóle głowy, zmęczenie, ból gardła i utrata węchu.
Jak twierdzi Michael Grosso, naczelny lekarz i dyrektor ds. pediatrii w szpitalu Huntington Northwell Health na Long Island w stanie Nowy Jork, badania takie jak to, są niezwykle istotne w kontekście informowania społeczności medycznej o przebiegu COVID u dzieci.
Long COVID u dzieci - badania
Badacze bazowali na danych zebranych od 1 września 2020 r. do 22 lutego 2021 r., czyli zanim wariant Delta stał się dominującym szczepem pandemii. Badanie wykazało, że u 1734 dzieci rozwinęły się objawy typowe dla COVID-19, uzyskały one również pozytywny wynik testu PCR w okresie trwania objawów.
Według otrzymanych informacji ustalono, że dzieci chorowały średnio przez 6 dni.
Pozwoliły one także ustalić, że tamtejsza wersja SARS-CoV-2 przejawiała łagodny przebieg choroby z krótkim okresem trwania.
Jednak około 4,5 procent dzieci doświadczyło występowania objawów powyżej 4 tygodni - naukowcy przypisali te objawy do tzw. long COVID.
Porównano również dzieci zakażone COVID z dziećmi doświadczającymi innych chorób i stwierdzili, że te z COVID-19 częściej chorują dłużej niż 4 tygodnie.
Dzieci z innymi chorobami miały więcej objawów dopiero po 4 tygodniach.
Badacze zastanawiają się, czy wyniki byłyby takie same, gdyby to badanie przeprowadzono na innej populacji pacjentów — czy wyglądałyby podobnie, czy inaczej w przypadku dzieci zakażonych nowszymi wariantami, jak chociażby Delta? Aby to stwierdzić, potrzebne będą dodatkowe badania.
Badanie ma swoje ograniczenia
Przypomnijmy, że analizy zostały oparte na danych zebranych do lutego 2021 r., i nie obejmują one zakażeń wywołanych wariantem Delta, który w Wielkiej Brytanii pojawił się dopiero w maju.
Autorzy badania przyznali, że nie mają możliwości przeprowadzenia weryfikacji objawów zgłaszanych przez rodziców i opiekunów, przez co mogą występować niespójności w interpretacji tychże objawów u dzieci.
Co ważne, naukowcy zauważyli, że ich odkrycia dotyczące liczby dzieci doświadczających długotrwałych objawów są niższe, niż pokazują oficjalne dane z Wielkiej Brytanii.
Z badania wykluczono również dzieci, u których odnotowano przerwy w objawach trwające dłużej, niż 1 tydzień, lecz jak zaznaczają badacze - przedłużone objawy COVID-19 mogą występować w postaci nawracająco-ustępującej.
Warto dodać, że badanie przeprowadzono na niewielkiej populacji, a sam sposób raportowania objawów może być niemiarodajny.
Konsekwencje COVID-19 przebytego w dzieciństwie mogą być poważneWedług Centers for Disease Control and Prevention (CDC), wieloukładowy zespół zapalny u dzieci związany z COVID-19 (MIS-C) to stan, w którym serce, płuca, nerki, mózg, skóra, oczy lub narządy żołądkowo-jelitowe mogą ulec zapaleniu.
Wieloukładowy zespół zapalny może wystąpić kilka tygodni, a nawet miesięcy po rozpoznaniu COVID-19.
Chociaż MIS-C jest poważnym i potencjalnie śmiertelnym stanem, CDC stwierdza, że u większości dzieci, u których go zdiagnozowano, nie stanowi zagrożenia.
Objawy MIS-C to gorączka. Inne objawy mogą obejmować:
- ból brzucha
- wymioty
- przekrwione oczy
- ucisk lub ból w klatce piersiowej
- skrajne zmęczenie
CDC zaznacza, że wciąż przypatruje się MIS-C oraz jego wpływowi na dzieci i nadal nie wie, dlaczego niektóre z nich chorują na MIS-C, a inne nie.
Polecany artykuł:
Badacze przyznają, że MIS-C na ogół występuje w okresie ostrej infekcji. Chociaż ryzyko hospitalizacji dzieci z powodu COVID-19 jest niewielkie, ostatnie badanie opublikowane w The Lancet Child and Adolescent Health stwierdza, że u około 1 na 20 dzieci hospitalizowanych z powodu COVID-19 rozwijają się komplikacje mózgowe lub nerwowe związane z infekcją wirusową.
Między kwietniem 2020 r. a styczniem 2021 r. naukowcy zidentyfikowali 52 przypadki dzieci w wieku poniżej 18 lat z powikłaniami neurologicznymi wśród 1334 dzieci hospitalizowanych z powodu COVID-19.
Według badania szacowana częstość występowania u dzieci wynosiła prawie 4 procent, w porównaniu z zaledwie 0,9 procent dorosłych przyjętych z COVID-19.
Dzieci, u których zdiagnozowano również MIS-C, wykazywały wiele schorzeń neurologicznych, w tym encefalopatię, udar, zmianę zachowania i halucynacje. Częściej też wymagali oni intensywnej opieki.
Nowe badania z Wielkiej Brytanii pokazują, że dzieci znacznie rzadziej doświadczają
objawów długiego COVID. Wyniki te jednak nie zgadzają się z danymi zgłoszonymi przez rząd Wielkiej Brytanii dotyczącymi dzieci doświadczających długotrwałych objawów po chorobie COVID-19.
W badaniu wykorzystano informacje przekazane przez opiekunów w aplikacji na telefon, a eksperci twierdzą, że może to znacznie zafałszować wyniki. Potrzebne będą dalsze badania, aby dojść do jednoznacznych wniosków.
Inne niedawne badania wykazały również, że dzieci hospitalizowane z powodu COVID-19 mają znacznie zwiększone ryzyko choroby zapalnej związanej z COVID (MIS-C), która wiąże się z uszkodzeniem narządów i problemami neurologicznymi.
O komentarz do badań poprosiliśmy dr hab. Piotra Rzymskiego:
“Badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii jest kolejnym, którego wyniki wskazują, że u większości dzieci w wieku 5 - 17 lat, objawy COVID-19 przemijają szybko i to jest bardzo dobra wiadomość.
Oczywiście, jest pewien nieduży odsetek, który zmaga się dłużej z objawami choroby. Ok. 4.5 proc. dzieci zgłaszało objawy przynajmniej przez cztery tygodnie, a ok. 2 proc - na przestrzeni przynajmniej 8 tygodni. Była to utrata węchu, ból głowy i gardła oraz zmęczenie. Nie jest to bardzo zaskakujące, bo z innych badań wiemy, że w przypadku zakażenia SARS-CoV-2 u dzieci na ogół obserwuje się niższy poziom wiremii, niż u dorosłych.
W brytyjskim badaniu grupa dzieci, która wymagała hospitalizacji z powodu COVID-19 była nieliczna. Z badań prowadzonych przez konsorcjum badawcze PERN, obejmujących ponad 40 szpitali w różnych krajach, wiemy, że przetrwałe objawy COVID-19 utrzymują się dwa razy częściej u dzieci, których stan wymaga umieszczenia w szpitalu.
Im więcej różnych objawów występowało u dziecka, tym większa była szansa, że któryś z nich będzie utrzymywał się długo, niekiedy nawet do 3 miesięcy. Co ciekawe, zauważono również, że problem long COVID istotnie częściej dotyka dzieci starsze (w wieku od 10 lat), niż bardzo młode (do 1 roku życia).
Niemniej jednak objawy przemijały szybko u 94 proc. uczestników badania. Nie oznacza to oczywiście, że możemy te obserwacje zignorować. Wręcz przeciwnie - z medycznego punktu widzenia musimy mieć świadomość, że część młodych pacjentów może zmagać się z objawami COVID dłużej i starać się im pomóc.
Zwłaszcza, że z badania PERN wynika, że wśród utrzymujących się długo objawów występowały nie tylko utrata węchu i smaku, ból głowy czy zmęczenie, ale również zaburzenia afektywne, jak początkowe fazy stanów lękowych i depresji. Co istotne, na ten moment nie wiemy jak na częstość long COVID u dzieci wpływać może wariant delta, który u dorosłych prowadzi do większej wiremii, niż warianty wcześniej dominujące”
Porady eksperta