Anna Lewandowska o chorobie syna. "Ludzie często nie mają klasy"

2024-05-30 12:47

Anna Lewandowska, znana z programu "Pytanie na Śniadanie", poruszyła serca widzów, dzieląc się swoją pełną emocji historią. W rozmowie na antenie TVP odważnie opowiedziała o wyzwaniach związanych z chorobą swojego syna, który mimo swoich zaledwie dziesięciu lat, przeszedł już liczne operacje i nieustannie wymaga specjalistycznej opieki medycznej.

Anna Lewandowska o chorobie syna. Ludzie często nie mają klasy
Autor: instagram/ @anialewandowska_official Anna Lewandowska o chorobie syna. "Ludzie często nie mają klasy"

Ania Lewandowska, mimo swojej publicznej roli, często spotyka się z trudnościami, które ukazują inne oblicze życia znanych osób. Pracując jako prezenterka w "Pytaniu na śniadanie" oraz prowadząc segment "Czerwony dywan", często mówi o swoim życiu prywatnym, ale również boryka się z niechcianymi i bolesnymi pytaniami dotyczącymi zdrowia swojego syna.

„Diagnoza mnie załamała, ale szybko zaczęłam działać.” Karolina Gruszka choruje na stwardnienie rozsiane - Gadaj Zdrów

Jak Anna Lewandowska radzi sobie z chorym dzieckiem?

"Ale co? Ale w ciąży wiedziałaś, że to dziecko będzie chore?" - to pytanie, które, jak przyznaje, wywołuje jej oburzenie i ból. Zdecydowana odpowiedź Lewandowskiej na antenie była jasna: "A co cię to, przepraszam bardzo, interesuje? To jest moja decyzja, czy ja chcę urodzić chore dziecko, czy nie chcę, czy wiedziałam, że jest chore. Uważam, że naprawdę ludzie często nie mają klasy. Są po prostu zbyt wścibscy".

Ta dojmująca szczerość spotkała się z dużym odzewem w mediach społecznościowych, co skłoniło Lewandowską do dalszego rozwoju tematu w swoich internetowych relacjach. Na Instagramie dziennikarka nagrywała stories, podkreślając, jak ważne jest wsparcie rodziny i jak trudne jest życie z niepełnosprawnym dzieckiem. Lewandowska otwarcie mówiła o barierach, z jakimi się spotyka, w tym o trudnościach z powrotem do pracy po macierzyńskim, gdzie spotkała się z nieprzychylnym odbiorem ze względu na opiekę nad chorym dzieckiem.

Jak Anna Lewandowska wspiera chore dziecko

Syn Anny, Leon, od urodzenia zmaga się z wieloma problemami zdrowotnymi, w tym wadami serca i mózgu, co wymaga nie tylko ciągłej opieki medycznej, ale także emocjonalnej wytrzymałości ze strony rodziców. Mimo to, jak podkreśla dziennikarka, stara się zapewnić mu jak najnormalniejsze życie, co obejmuje uczęszczanie do szkoły i uczestnictwo w wyjazdach integracyjnych.

Przez swoją działalność na Facebooku na stronie "Leo SuperMocarz", Anna Lewandowska nie tylko dzieli się postępami w leczeniu syna, ale także wspiera inne dzieci w podobnej sytuacji, organizując zbiórki charytatywne. Dzięki temu jej działalność niesie realną pomoc i inspiruje innych do działania.

Niestosowane pytania o niepełnosprawne dziecko

W kontekście rosnącej świadomości na temat wyzwań, z jakimi mierzą się rodzice dzieci z niepełnosprawnościami, Lewandowska podkreśliła, jak destrukcyjne mogą być niektóre pytania i jak duże znaczenie ma wsparcie rodziny w codziennym życiu. "Nikt nigdy nie ma prawa takich pytań zadawać! Jestem zalatana, więc, zamiast pisać, nagrałam kilka stories o byciu mamą dziecka z niepełnosprawnością i najgorszego pytania, z jakim się mierzę," wyznała dziennikarka na Instagramie.

Przytaczając przykład pytania o powrót do pracy po urodzeniu chorego dziecka, Lewandowska ujawniła, jak taka kwestia może wpłynąć na samopoczucie matki. "Uważam, że takie pytania są kompletnie nie na miejscu dlatego, że ja wtedy czuję się jak najgorsza matka na świecie. Tak jak ja bym w ogóle dziecku badań nie robiła, nie chodziła do lekarza w ciąży. To jest kompletna bzdura," podkreśliła, dodając, że decyzja o urodzeniu dziecka była świadoma i wspierana przez rodzinę.

Jednakże powrót do pracy nie był prosty dla Lewandowskiej. Mimo początkowego entuzjazmu i zaawansowanego etapu rekrutacji ostatecznie nie została zatrudniona, gdyż pracodawca dowiedział się o jej sytuacji rodzinnej. "Byłam na ostatnim etapie rekrutacji, już bardzo się cieszyłam, ale okazało się, że właśnie dotarli do tej informacji, że jestem mamą niepełnosprawnego dziecka, czego nigdy w sumie nie ukrywałam, i stwierdzili, że ja nie będę dyspozycyjna," relacjonuje Lewandowska.

Dziennikarka przyznała także, że aktualnie znajduje się w Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie musiała przywieźć synowi worek z żywieniem pozajelitowym, co jest jednym z wielu elementów codziennej walki o zdrowie i komfort życia jej dziecka.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki