Alkohol uszkadza mózg. Naukowcy podali tygodniową dawkę, która daje objawy
Nie ma bezpiecznej dawki alkoholu. To substancja psychoaktywna, która nigdy nie jest obojętna zarówno dla mózgu jak i innych narządów. Niestety jak widzimy na co dzień, społeczeństwo nie tylko akceptuje spożywania trunków, ale również przymyka oczy na kontrolowane spożycie. Natomiast naukowcy wskazują, że wystarczy kilka drinków w tygodniu, by doprowadzić do miażdżycy szklistej.

Miażdżyca nierozerwalnie kojarzy się z wysokim poziomem cholesterolu LDL czy lipoproteiny a charakteryzującą się niską gęstością. Tym razem jednak chodzi o coś zupełnie innego, a mianowicie o to, jak spożycie alkoholu może wpływać na zwężenie tętnic, sprawiając, że stają się one sztywne i grube. Wówczas mówimy o hialinowym stwardnieniu tętnic inaczej określanym również jako miażdżyca tętnic szklistych.
Zbadali mózgi osób pijących alkohol. 4 kategorie tygodniowego spożycia
Dr Alberto Fernando Oliveira Justo z University of Sao Paulo Medical School w Brazylii wraz z grupą współpracowników przeprowadził badania, których celem było wskazanie, jak spożywanie alkoholu wpływa na mózg. W tym celu przebadali 1781 osób, a ich średnia wieku wynosiła 75 lat. Każdej z nich wykonano sekcję mózgu.
Jak wskazują sami autorzy badań, ich celem była analiza tkanki mózgowej, w której szukali oznak uszkodzenia mózgu. Uwagę ukierunkowali na obecność splątków neurofibrylarnych nazywanych również splątkami tau oraz na miażdżycę tętnic szklistych.
Badacze zmierzyli masę mózgu oraz wzrost każdego uczestnika. Natomiast kolejnym krokiem był wywiad rodzinny. W jego trakcie bliscy odpowiadali na pytania dotyczące ilości i częstotliwości spożywania alkoholu przez uczestników badania.
Następnym etapem był podział uczestników na cztery grupy. A mianowicie:
- Osoby, które nigdy nie piły alkoholu (965 uczestników)
- Osoby pijące w dawkach umiarkowanych (319 uczestników)
- Osoby pijące dużo (129 uczestników)
- Osoby pijące bardzo dużo (368 uczestników).
Jednak jak rozumieć poszczególne kategorie? Otóż w drugiej grupie znajdowały się osoby, które piły w ciągu tygodnia siedem lub mniej drinków. W kolejnej grupie mówimy o spożywaniu ośmiu lub więcej drinków w tygodniu. Natomiast ostatnia grupa dotyczyła uczestników, którzy w znacznym stopniu przekroczyli dawkę grupy trzeciej.
Oczywiście warto od razu zdefiniować, jak naukowcy rozumieli pojęcie jednego drinka. W końcu każdy może mieć inną zawartość alkoholu i w ten sposób szybko okazuje się, że zamiast jednego, ktoś tak na dobrą sprawę wypił trzy. Dlatego, aby uniknąć nieporozumień, naukowcy wskazali, że jako jeden drink liczono taki, który zawierał 14 gramów alkoholu, co odpowiada około 350 mililitrom (ml) piwa, 150 ml wina lub 45 ml destylowanego alkoholu.
Jak alkohol wpływa na mózg? Ryzyko choroby Alzheimera
Autorzy badań podkreślają, że w wprowadzonych pracach uwzględnili czynniki, które mogą wpływać na zdrowie mózgu, a mianowicie:
- wiek w chwili śmierci,
- palenie papierosów,
- aktywność fizyczna.
Dzięki temu badacze mogli uzyskać całościowy obraz kliniczny. Okazało się, że osoby pijące bardzo dużą ilość alkoholu w porównaniu do abstynentów miały aż o 133% wyższe prawdopodobieństwo wystąpienia zmian naczyniowych w mózgu.
Sytuacja pozostałych grup wcale nie była różowa. A mianowicie, osoby pijące w przeszłości dużą dawkę alkoholu tygodniowo (8 drinków lub więcej) miały o 89% większe prawdopodobieństwo, a osoby pijące umiarkowanie o 60%.
Dodatkowym odkryciem był fakt, że piły w przeszłości bardzo dużą lub dużą dawkę alkoholu miały większe prawdopodobieństwo wystąpienia splątków tau, czyli biomarkera związanego z chorobą Alzheimera, odpowiednio o 41% i 31%.

Zrezygnuj z alkoholu. Spożycie powiązane z oznakami uszkodzenia mózgu
Badacze podsumowują, że dzięki analizie udało się ustalić, iż picie alkoholu w dawce 8 drinków lib więcej tygodniowo, wiązało się z niższym wskaźnikiem masy mózgu, a także mniejszym udziałem masy mózgu w porównaniu z masą ciała oraz gorszymi zdolnościami poznawczymi.
Natomiast nie znaleziono związku między umiarkowanym i dużym piciem a wskaźnikiem masy mózgu lub zdolnościami poznawczymi. Oczywiście nadal obracamy się w obrębie poszukiwania obecności splątków neurofibrylarnych, czy miażdżycy tętnic szklistych. A to oznacza, że nie wiemy jakie inne toksyczne działanie mogło wywołać spożycie choćby niewielkiej ilości alkoholu. Dodatkowo naukowcy odkryli również, że osoby pijące dużo umierały średnio o 13 lat wcześniej niż osoby, które nigdy nie piły.
Odkryliśmy, że nadmierne picie jest bezpośrednio powiązane z oznakami uszkodzenia mózgu, co może powodować długotrwałe skutki, które mogą mieć wpływ na pamięć i zdolności myślenia. Zrozumienie tych skutków jest kluczowe dla świadomości zdrowia publicznego i dalszego wdrażania środków zapobiegawczych w celu ograniczenia nadmiernego picia
- podsumował dr Alberto Fernando Oliveira Justo.
Niemniej, choć w drodze badań pozyskano cenne wyniki, to należy podkreślić, że istotnym graniczeniem badania było to, iż nie obserwowano uczestników przed śmiercią i nie pozyskano informacji na temat czasu trwania spożycia alkoholu i poziomu zdolności poznawczych.