Alarm na Słowacji: kolejne ognisko pryszczycy. Eksport mięsa pod znakiem zapytania
Słowacja zmaga się z kryzysem. Potwierdzono piąte ognisko pryszczycy, tym razem w gospodarstwie zarządzanym przez duńską firmę. Tysiące sztuk bydła czeka ubój. Czy to początek epidemii, która zrujnuje słowackie rolnictwo? Rząd Roberta Ficy zwołał pilne posiedzenie.
Kolejne ogniska pryszczycy na Słowacji
Służby weterynaryjne na Słowacji potwierdziły powstanie piątego ogniska pryszczycy
- poinformował w niedzielę minister rolnictwa Richard Takacz.
Jest to jedna z najbardziej zakaźnych chorób wśród zwierząt, wirus przenoszony jest w ślinie, moczu, kale i mleku. Zarażenie może nastąpić poprzez kontakt ze zwierzętami lub człowiekiem - czasami wystarcza powierzchnia narzędzi.
W gospodarstwie zarządzanym przez duńską firmę, zlokalizowanym we wsi Plavecky Szvrtok w powiecie Malacky, znajduje się ponad 3500 sztuk bydła, które będą musiały zostać poddane ubojowi.
Farma, na której potwierdzono piąte w kraju ognisko choroby, specjalizuje się w hodowli krów mlecznych, jałówek i cieląt. Według słowackich mediów jest to jedno z największych tego typu gospodarstw na Słowacji.
Minister rolnictwa przyznał, że gospodarstwo miało kontakt z węgierską hodowlą w miejscowości Level, gdzie również stwierdzono pryszczycę. Richard Takacz zapowiedział wyjaśnienie wszelkich okoliczności rozprzestrzenienia się wirusa. Służby weterynaryjne przeprowadzą dokładne kontrole i analizę możliwych źródeł zakażenia, aby ograniczyć ryzyko transmisji choroby.
Konsekwencje dla Słowacji
Na Słowacji chorobę stwierdzono już w pięciu hodowlach. Pierwsze trzy ogniska wykryto na południu kraju 21 marca, kolejne na zachodzie - 25 marca. To potwierdzone w niedzielę położone jest na północnym zachodzie, w odległości 50 km od granicy z Czechami. W związku z potwierdzeniem kolejnego źródła choroby, w poniedziałek rano na nadzwyczajnym posiedzeniu zbierze się rząd Roberta Ficy.
Wykrycie nowego ogniska pryszczycy na Słowacji to poważny cios dla tamtejszego rolnictwa. Konieczność wybicia tysięcy sztuk bydła spowoduje straty finansowe dla hodowców. Słowackie władze muszą również liczyć się z konsekwencjami międzynarodowymi - niektóre kraje mogą wprowadzić restrykcje dotyczące importu słowackich produktów zwierzęcych.
Pojawiają się obawy o eksport wołowiny i innych produktów pochodzenia zwierzęcego ze Słowacji. Sytuacja może wpłynąć na cały sektor rolno-spożywczy, a także na gospodarkę regionów, w których pryszczyca została wykryta.
Rząd Roberta Ficy musi podjąć szybkie i zdecydowane działania, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się choroby i zminimalizować jej negatywny wpływ na gospodarkę kraju. Wśród możliwych działań rozważane są rekompensaty dla hodowców, zwiększenie kontroli na granicach oraz ścisła współpraca z organizacjami weterynaryjnymi i rolniczymi w Unii Europejskiej.
Podcasty
Playlisty tematyczne
