Alain Delon poprosił syna o pomoc w organizacji eutanazji. "Nie boję się śmierci"
Syn legendy francuskiego kina poinformował, że jego ojciec - Alain Delon, który w listopadzie skończy 86 lat, chciałby dobrowolnie zakończyć swoje życie. - Podjąłem decyzję dawno temu i myślę, że moje życie było piękne, ale też trudne – wyznał aktor.
Nietypowa prośba
W marcu w jednym z wywiadów dla telewizji RTL, syn legendarnego francuskiego aktora Anthony Delon ujawnił, że jego ojciec sprecyzował w testamencie swoją wolę i poprosił go, aby to on zajął się organizacją procesu wspomaganego odejścia. Mężczyzna zgodził się i potwierdził, że zostanie z ojcem do końca.
Alain Delon mieszka w Szwajcarii, w której eutanazja jest legalna. Była żona Delona także zdecydowała się na wspomaganą medycznie śmierć. Jednak w jej przypadku nie było to konieczne, gdyż umarła naturalnie na raka trzustki.
Delon ogłosił koniec swojej kariery w 2017 roku. W ciągu dwóch kolejnych lat przeszedł udar, po którym długo dochodził do siebie. Chorował także na depresję.
Gwiazda kina otwarcie popiera eutanazję, o czym niejednokrotnie mówił w wywiadach. - Jestem za medycznie wspomaganą śmiercią. Po pierwsze dlatego, że mieszkam w Szwajcarii, gdzie procedura jest legalna, a także dlatego, że uważam, że jest to najbardziej logiczne i naturalne – wyznał w wywiadzie dla szwajcarskiej telewizji.
"Człowiek ma prawo odejść po cichu"
Aktor nigdy nie krył się ze swoimi zamiarami. Jego zdaniem od pewnego momentu "człowiek ma prawo odejść po cichu, bez przechodzenia przez szpitale, zastrzyki i całą resztę". Po wypowiedziach syna 86-latek zdecydował się sam odnieść do sytuacji za pomocą swojego kontra na Instagramie. - Podjąłem decyzję dawno temu i myślę, że moje życie było piękne, ale też trudne – napisał.
Aktor w swoim wpisie otwarcie dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat starzenia się. - Nigdy nie lubiłem się starzeć, wszystkie te bóle i wyzwania, z którymi musimy się mierzyć każdego dnia, a które w końcu sprawiają, że jestem nieruchomy w obliczu tego wszystkiego – podkreślił.
Wyznanie syna poruszyło opinię publiczną na całym świecie. Delon oświadczył: "Chciałbym podziękować wszystkim, którzy towarzyszyli mi przez lata i udzielali mi ogromnego wsparcia. Mam nadzieję, że przyszli aktorzy znajdą we mnie przykład nie tylko w pracy, ale iw życiu." codziennie, między zwycięstwami a porażkami. Dziękuję, Alain Delon".
Po wydaniu oświadczenia, aktor usunął swoje konto na Instagramie.
"To wyjęta z kontekstu wypowiedź, wywołała tę burzę"
Po zamieszaniu, jakie wywołało w mediach ostatnie oświadczenie znanego aktora, zdecydował się zareagować drugi z jego synów - Alain-Fabien. Mężczyzna w mocnych słowach skrytykował media na swoim profilu na Instagramie, zarzucając im między innymi wyciąganie wypowiedzi z kontekstu.
- Jest ogromna różnica między: »Synu, proszę cię, żebyś odłączył mnie od aparatury, jeżeli będę w śpiączce (czego tak na marginesie nie zrobiliśmy, bo walczymy o jego życie)«, a »Zażądał eutanazji, pożegnał się ze swoją rodziną« – napisał Alain-Fabien.
Jak wygląda wspomagana dobrowolna śmierć?
Zgodnie ze szwajcarskim prawem nie trzeba być nieuleczalnie chorym, aby móc ubiegać się o wspomaganą dobrowolną śmierć, na którą zdecydował się aktor. Warunkami, jakie należy spełnić, jest trzeźwość i oczywiście wyrażanie pragnienia zakończenia życia.
We wspomaganej medycznie śmierci pacjent przechodzi proces przyjmowania śmiertelnego leku. Bardzo często w ostatnich chwilach towarzyszą mu najbliżsi. W ciągu kilku minut po przyjęciu preparatu człowiek zasypia, a śmierć następuje po około pół godziny.
Po stwierdzeniu zgonu osoba towarzysząca w procesie zgłasza tzw. śmierć nadzwyczajną na policję. To wymóg prawa szwajcarskiego polegający na upewnieniu się, czy wszystkie zalecenia zostały spełnione.
Polecany artykuł:
Znajdujesz się w trudnej sytuacji? Potrzebujesz porozmawiać z psychologiem? Zadzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Listę specjalistów i miejsc, gdzie możesz szukać pomocy znajdziesz tutaj.
Porady eksperta