Adele przestała pić. "Byłam na granicy uzależnienia"
Brytyjska piosenkarka podbiła światowy rynek muzyczny hitem "Rolling in the Deep". Jej wyjątkowy głos i piosenki poruszają miliony słuchaczy. Jeszcze nie tak dawno było głośno o jej metamorfozie. Schudła prawie 50 kilogramów. Na światło dzienne wychodzą kolejne fakty z jej życia. Artystka opowiedziała o swoich złych nawykach.
Adele jest brytyjską artystką, której ballady i piosenki o miłości zachwyciły miliony fanów na świecie. Na swoim koncie ma wiele przebojów m.in. "Rolling in the Deep", "Someone like you", "Hello" czy "Easy on me". Na przestrzeni ostatnich lat piosenkarka zmieniła diametralnie wygląd sylwetki. Stosowała dietę sirtuinową (sirtfood) i zrzuciła za jej pomocą blisko 50 kilogramów.
Adele nie pije alkoholu
Piosenkarka nie kryła się też z tym, że lubiła zaglądać do kieliszka. Gdy skończyła 20 lat, intensywnie piła trunki wysokoprocentowe. W serwisie społecznościowym X (dawniej Twitter) krążyło nagranie artystki z występu w Las Vegas. Widząc swoich fanów, którzy popijali whiskey, zdobyła się na szczere wyzwanie.
- Byłam dosłownie na granicy uzależnienia od alkoholu przez sporą część moich lat dwudziestych, ale bardzo za tym tęsknię – mówiła Adele podczas koncertu. Kilka miesięcy temu zdecydowała się odstawić alkohol i kofeinę. – Przestałam pić – dodała.
Fascynował ją alkohol
Porzucenie tego nałogu nie było dla artystki łatwe. W marcu br. Adele udzieliła wywiadu, którym zwierzyła się ze swoich pandemicznych nawyków związanych z alkoholem. Gdy na świecie szalał koronawirus i nie mogliśmy wychodzić z domów, piosenkarka przyznała, że lampka wina umilała jej ten czas.
O swojej relacji z alkoholem Adele mówiła we wcześniejszych wywiadach. – Zawsze byłam bardzo zafascynowana alkoholem. Więc zawsze chciałam wiedzieć, co jest w nim takiego wspaniałego. Właśnie to trzymało mojego tatę z dala ode mnie – mówiła wokalistka w wywiadzie dla "Vogue" w październiku 2021 roku.
Niestety, w czasie pandemii, wywołanej przez wirusa SARS-CoV-2, wzrósł odsetek osób pijących alkohol na co dzień. Dotyczy to zarówno mężczyzn, jak i kobiet.
Dyrektorka medyczna Inicjatywy w Zakresie Zaburzeń Związanych z Używaniem Substancji w szpitalu w Massachusetts, dr Sarah Wakeman, przekazała rok temu, że dane wskazują na podwyższone wskaźniki spożycia alkoholu od początku COVID-19. – Zaobserwowaliśmy około 14-proc. wzrost liczby dni picia w miesiącu – podkreśliła.