Adam Konkol mówi o stanie zdrowia. "Muszę swoje sprawy szybko pozałatwiać"

2025-01-09 10:24

Adam Konkol nie szczędził szczegółów o swojej walce z ciężkim nowotworem, jakim jest rak płuc. Jednak w najnowszym wywiadzie przekazał, że lekarze najprawdopodobniej postawili mu złą diagnozę. Jak się okazuje, niekoniecznie walczy on z nowotworem.

Adam Konkol mówi o swoim stanie zdrowia. Muszę swoje sprawy szybko pozałatwiać
Autor: Instagram.com/lzy_adamkonkol/ Adam Konkol mówi o swoim stanie zdrowia. "Muszę swoje sprawy szybko pozałatwiać"

Założyciel zespołu Łzy i znany muzyk, Adam Konkol, w pierwszej połowie 2024 roku podzielił się z fanami smutną wiadomością. Otóż muzyk wyznał, że zmaga się z rakiem płuc

Jego sytuacja jednak była bardzo skomplikowana. A wszystko przez fakt, że cierpi on na zespół Eisenmengera, czyli wadę serca, która znacznie utrudnia leczenie nowotworów. Podjęto więc decyzję, że jedyną opcją w jego leczeniu będzie radioterapia

Wokół jego stanu zdrowia zrobiło się głośno, a lekarze zwołali konsylium, na którym postanowiono, że jego zabieg będzie odwołany. To najprawdopodobniej uratowało jego płuca.

Lekarze mogli pomylić się w diagnozie. Stan zapalny zamiast nowotworu

W najnowszym jednak wywiadzie przyznał, że na 99 procent diagnoza, jaką mu postawiono była błędna. Zamiast nowotworu miałby to być stan zapalny po przebytej grypie.

Teraz czekam na wyniki – prześwietlenia tzw. PET-u (przyp. red. pozytonową emisyjną tomografię), bo miałem trzy takie badania robione w tamtym roku. Jestem optymistycznie nastawiony, dlatego że prawdopodobnie oszukałem przeznaczenie po raz kolejny i wyrok, który lekarze mi w lutym napisali na kartce, czyli rak złośliwy płuc, na 99 proc. okazał się stanem zapalnym, pochorobowym

- mówi artysta w rozmowie z Faktem.

Poradnik Zdrowie Google News
Autor:
Zdrowo Odpytani: Od zapowietrzenia po nowotwór. Dr Weiss: czkawka może być ważnym objawem

Guzek miał zmaleć sam z siebie. Lekarze radzili mu normalnie żyć

Adam Konkol był przekonany, że zmaga się z nowotworem płuc. Było to bardzo ciężkie zarówno dla niego, jak i dla jego rodziny. Jednak z czasem lekarze zauważyli, że jego guz zaczyna się zmniejszać, co zdarza się niezwykle rzadko. Właśnie przez to postanowili oni bliżej się przyjrzeć jego przypadkowi.

Muzyk przyznał, że choć guzek "nadal świeci" to zmalał, a jak słyszał w przypadku raka nie powinien maleć sam z siebie. Lekarze poradzili mu więc, by żył normalnie i nie myślał ani nie stresował się tym.

Jak się okazało na dwa miesiące przed badaniem muzyk przechodził poważną grypę. I to właśnie zaważyło na jego diagnozie.

Dwa miesiące wcześniej przed tym badaniem przechodziłem bardzo poważną grypę typu A, a badanie PET-a wykonano w lutym po grypie. I nie brano tego pod uwagę przy pisaniu "wyroku". Niestety przy takiej diagnozie, ktoś zepsuł mi i mojej rodzinie pół roku życia. Wszystko zawaliło się jednego dnia. Żyłem ze świadomością, że muszę swoje sprawy szybko pozałatwiać

- wyznał Konkol w rozmowie z Faktem.

Zobacz także: Grypa – 7 sposobów złagodzenia objawów grypy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki