8-letni Kamil z Częstochowy nadal jest w śpiączce. Szpital ujawnił najnowsze informacje
Dramat 8-latka z Częstochowy nadal trwa. Chłopiec trafił do szpitala z ciężkimi obrażeniami. Dziecko miało liczne złamania i oparzenia. Szpital podał najnowsze informacje o jego stanie zdrowia.
Do tragicznych wydarzeń doszło 29 marca w dzielnicy Stradom w Częstochowie. Kamil trafił do szpitala dopiero 3 kwietnia, ponieważ zarówno 27-letni ojczym, jak i 35-letnia matka Magdalena B. nie wezwali pomocy. Chłopiec był katowany, polewany wrzątkiem, przypalany papierosami i umieszczany na rozgrzanym piecu.
- Nie chodzili pijani, dzieci nie były zaniedbane. Jak przyleciał helikopter, to wynosili go na rękach, przelewał się przez ręce, nie ruszał się - mówił Onetowi sąsiad rodziny.
8-latek z Częstochowy walczy o życie w szpitalu
Do szpitala trafił z obrażeniami głowy, wielonarządowymi uszkodzeniami ciała, złamaniami obu rąk i nogi oraz rozległymi oparzeniami obejmującymi prawie 25 proc. ciała. Gdy Kamil trafił do szpitala, lekarze podjęli decyzję o wprowadzeniu go w stan śpiączki farmakologicznej.
Zdaniem lekarzy, oparzenia powstały na około tydzień przed przyjęciem Kamila do szpitala. Do złamań doszło zaś na przestrzeni ostatniego miesiąca.
Zgłoszenie na policję było możliwe dzięki biologicznemu ojcu Kamila. Matka dziecka Magdalena B. chciała ukryć przed nim faktyczny stan syna. Do jego obecnej partnerki pisała: “Fabianek oparzył Kamila wodą”, próbując winą za oparzenia obarczyć brata chłopca. Odmówiła także wysłania aktualnych zdjęć ojcu 8-latka. Ojczym Kamila i jego matka zostali aresztowani.
Najnowsze informacje o stanie Kamila z Częstochowy
8-latek przebywa na oddziale intensywnej terapii. Rzecznik szpitala, podał najnowsze informacje o stanie Kamila.
- Chłopiec jest utrzymywany w stanie śpiączki, przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. W okresie świątecznym jego stan nie pogorszył się; nadal jest ciężki, ale stabilny – powiedział rzecznik szpitala Wojciech Gumułka, cytowany przez radio RMF 24.
- Niemniej, ze względu na charakter i ilość obrażeń, które odniósł, w dalszym ciągu jest to stan ciężki i nadal mówimy o zagrożeniu życia - dodał.
Nie wiadomo, jak długo 8-latek pozostanie w stanie śpiączki. Warto dodać, że śpiączka oszczędza chłopcu bólu i ułatwia gojenie się ran. Następnie może zostać przeniesiony na oddział chirurgii. Po wszystkim Kamila czeka jeszcze długotrwała rehabilitacja.
- W kolejnych dniach dziecko przejdzie zabiegi chirurgiczne związane z doznanymi oparzeniami; pierwszy z nich zaplanowano na dzisiaj. Chodzi m.in. o czyszczenie ran - mówił we wtorek rzecznik.
Jak długo goją się rozległe rany oparzeniowe?
Czas gojenia się rozległych ran oparzeniowych zależy od wielu czynników, w tym stopnia oparzenia, lokalizacji rany, wieku i stanu zdrowia osoby poszkodowanej.
W przypadku oparzeń pierwszego stopnia, czyli powierzchownych oparzeń skóry, gojenie zajmuje zazwyczaj od kilku dni do tygodnia. Natomiast w przypadku oparzeń drugiego i trzeciego stopnia, czyli głębszych oparzeń, proces gojenia jest znacznie dłuższy i może trwać od kilku tygodni do nawet kilku miesięcy.
Osoby poszkodowane powinny również regularnie kontrolować rany i skonsultować się z lekarzem w przypadku jakichkolwiek niepokojących objawów lub komplikacji.