6-latek z błonicą nie był szczepiony. Kary są znikome, a wzrost nieszczepiących lawinowy

2025-03-18 13:25

Błonica rozpoznana u dziecka leżącego w szpitalu we Wrocławiu wzbudziła znowu emocje związane z obowiązkiem szczepień. Obowiązkiem, którego względem tego dziecka nie zrealizowano, bo – jak poinformowali lekarze zajmujący się 6-latkiem z błonicą – ten młody pacjent nie był zaszczepiony. Jak możliwe jest omijanie szczepień, które – w teorii – są obowiązkowe? Dlaczego rodzice nie boją się nie szczepić dzieci? Jakie mogą być skutki, konsekwencje i wreszcie kary związane z brakiem szczepień?

6-latek z błonicą nie był szczepiony. Kary są znikome, a wzrost nieszczepiących lawinowy
Autor: GettyImages 6-latek z błonicą nie był szczepiony. Kary są znikome, a wzrost nieszczepiących lawinowy

Ile osób nie szczepi dzieci? Dlaczego rodzice nie szczepią dzieci?

We Wrocławiu nieszczepione dziecko z błonicą jest w ciężkim stanie. Liczba chorych na krztusiec przekroczyła już wszelkie wcześniejsze prognozy. O tym, że w całej Europie przybywa osób chorujących na odrę, również regularnie przypominają służby sanitarne i media. Na próżno. Wciąż wiele – i, co znaczące – coraz więcej osób nie szczepi dzieci.

O jakiej skali zjawiska można mówić? Zerknijmy na statystyki.

Jeszcze dwie dekady temu było całkiem nieźle:

  • 2003 r. – 4893 uchyleń
  • 2004 r. – 4392 uchylenia
  • 2005 r. – 4326 uchyleń
  • 2006 r. – 3435 uchyleń
  • 2007 r. – 3250 uchyleń
  • 2008 r. – 3188 uchyleń
  • 2009 r. – 3077 uchyleń.

A później sukcesywny wzrost liczby odmów szczepienia dziecka:

  • 2010 r. – 3437 uchyleń
  • 2011 r. – 4689 uchyleń
  • 2012 r. – 5340 uchyleń
  • 2013 r. – 7248 uchyleń
  • 2014 r. – 12 681 uchyleń – po raz pierwszy przekroczono pułap 10 tys. uchyleń
  • 2015 r. – 16 689 uchyleń
  • 2016 r. – 23 147 uchyleń
  • 2017 r. – 30 090 uchyleń
  • 2018 r. – 40 342 uchyleń
  • 2019 r. – 48 609 uchyleń
  • 2020 r. – 50 575 uchyleń
  • 2021 r. – 61 368 uchyleń
  • 2022 r. – 72 736 uchyleń
  • 2023 r. – 87 344 uchyleń od szczepień – zauważalny jest kolejny wzrost, prawie dwukrotny wzrost w ciągu 4 lat. Liczba odmów realizowania obowiązkowych szczepień ciągle wzrasta.
Gadaj Zdrów EXTRA - Szczepienie przeciw krztuścowi u kobiet w ciąży

Co się stanie, jeśli nie zaszczepi się dziecka? 

Po co szczepimy dzieci? Chodzi o profilaktykę: przeciwko odrze, polio, krztuścowi, śwince, różyczce. Trendy spadkowe niepokoją. Ten niepokój przeradza się w realną liczbę zakażeń.

Odra czy krztusiec to już nie są „zapomniane” choroby. To choroby, o których doskonale pamiętamy, bo liczba zakażeń wzrasta. To choroby, które przestały być abstrakcją, ale stały się konkretnymi dolegliwościami, z którymi zmagają się nasze dzieci, znajomi, bliscy.

O odrze już teraz mówi się, że poziom wyszczepialności spada poniżej poziomu, jaki gwarantuje społeczną odporność – za taki pułap uważa się wyszczepialność na poziomie 95 proc.

Dane z 2022 r. wskazują, że pierwszą dawkę otrzymało ok. 90 proc. osób, które powinny być szczepione. Po drugą dawkę zgłosiło się jeszcze mniej – nieco ponad 86 proc. dzieci. Jeśli chodzi o szczepienia na krztusiec, nie jest lepiej – ok. 86 proc. (dane na rok 2023).

Ile procent dzieci się nie szczepi? 

Dlaczego spada liczba zaszczepionych dzieci? Fake newsy, teorie spiskowe, fałszywe pseudomedyczne informacje, jakie można znaleźć w sieci – ta triada w szczególności odpowiada za niski poziom szczepień.

Nieprzypadkowo wraz z rozwojem sieci internetowej, liczba zaszczepionych dzieci spada. Twórcy antyszczepionkowych tez mają drogi, którymi mogą swoje słowa słać w świat i zbierać w wirtualu grono wiernych zwolenników.

Do tego dodajmy to, czego praktycznie nie ma, a więc rzeczowych, merytorycznych kampanii na rzecz szczepień. Edukacja zdrowotna społeczeństwa to wciąż zagadnienie, nad którym należałoby solidne popracować.

Niedoinformowane osoby szukają odpowiedzi na pytania w sieci, nie mając zarazem kompetencji ani wiedzy, aby weryfikować, które informacje są prawdziwe. Chłoną fałszywe informacje, wierzą w internetowe legendy o synu wuja stryja kuzyna sąsiada, który po szczepionce miał autyzm.

Brak szczepień - skutki dla dzieci i dla społeczeństwa

Prof. Ernest Kuchar, pediatra i ekspert chorób zakaźnych Grupy LUX MED, zapytany przez Poradnik Zdrowie o sytuację związaną z wykryciem we Wrocławiu przypadku błonicy u nieszczepionego dziecka, komentuje: 

- Rzeczywiście, wielu lekarzy praktykujących obecnie nigdy nie widziało błonicy, podobnie jak innych chorób zakaźnych, które dzięki szczepieniom udało nam się niemal całkowicie wyeliminować. Niestety, spadek odsetka zaszczepionej populacji grozi ich powrotem.

Na jakie choroby możemy być szczególnie narażeni w kontekście coraz częstszych odmów szczepień? 

- Oprócz błonicy, szczególnie realne jest zagrożenie ponownymi epidemiami odry, krztuśca, świnki i różyczki – chorób bardzo zaraźliwych, czyli łatwo przenoszącymi się między ludźmi, które szybko się rozprzestrzeniają, gdy zanika ochrona zbiorowiskowa, czyli powszechne uodpornienie, które przerywa transmisję choroby i nie ma się od kogo zarazić.

Nie można także całkowicie wykluczyć ryzyka ponownego pojawienia się choroby Heinego-Medina (polio), która niesie ze sobą dramatyczne konsekwencje zdrowotne.

- wymienia prof. Ernest Kuchar, pediatra i ekspert chorób zakaźnych Grupy LUX MED w rozmowie z Poradnikiem Zdrowie. Precyzuje jednak, że nagłośniony obecnie przypadek błonicy nie jest jedynym w ostatnim czasie: 

- Przed obecnym przypadkiem błonicy w Polsce - sześcioletnim chłopcem hospitalizowanym we Wrocławiu, pojedyncze zachorowania odnotowano także w 2024 (dwa przypadki) i 2023 roku (jeden przypadek) - wylicza prof. Kuchar. 

Niepokój może budzić też sytuacja związana z polio. Wywołana przez ten wirus choroba może prowadzić do trwałego kalectwa. I choć od lat nie było przypadków zachorowań, nie znaczy to, że nie grozi nam już ryzyko. Dlaczego? 

- Jeśli chodzi o polio, ostatnie przypadki wywołane dzikim wirusem miały miejsce w Polsce w latach 1982 oraz 1984. Od tego czasu nie rejestrowano zachorowań, jednak w ostatnich miesiącach wykryto w ściekach komunalnych w Warszawie i Rzeszowie obecność zmutowanego wirusa polio typu 2.

- mówi prof. Kuchar z LUX MEDu i dodaje: - Chociaż nie doszło do zachorowań wśród ludzi, sytuacja ta stanowi wyraźny sygnał ostrzegawczy, przypominający o ciągłym ryzyku powrotu chorób, których niemal już nie pamiętamy.

Zdaniem profesora sposób na powstrzymanie chorób, które na jakiś czas zniknęły, a teraz wracają, jest tylko jeden: 

- Utrzymanie wysokiego odsetka zaszczepionej populacji jest więc kluczowe dla zapewnienia zdrowia publicznego. Zaniedbanie tej kwestii może doprowadzić do nawrotu chorób, które wydawały się już całkowicie pokonane, co wiązałoby się z poważnymi konsekwencjami zarówno zdrowotnymi, jak i społecznymi.

Jak zachęcić rodziców do szczepienia dzieci?

Co można zrobić, żeby zmniejszyć liczbę odmów szczepień?

  • Rzeczowe i merytoryczne kampanie informacyjne
  • Postulowano też weryfikację szczepień u dzieci przyjmowanych do przedszkoli i żłobków
  • Rozważano możliwość odmawiania przyjmowania dzieci nieszczepionych – taka „kara” zdaniem jej zwolenników byłaby poniekąd karą finansową, bo rodzic musiałby korzystać z płatnej opieki do dziecka np. niani lub zrezygnować z aktywności zawodowej, a co za tym idzie – z dochodu. Na ten moment takie rozwiązanie, jak nieprzyjmowanie nieszczepionych dzieci do placówek funkcjonuje w niektórych krajach europejskich, a Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał takie działania za zgodne z prawem.
  • Mówiono też wprost o karach finansowych - dr Paweł Grzesiowski regularnie postuluje wprowadzenie mandatów za odmowę szczepień. Na ten moment odmawiającym grożą grzywny. Jak wysokie są te grzywny? Jak często zasądzane? O tym za chwilę. 

Nie tylko grypa i covid. Te szczepienia trzeba powtarzać, jeśli chcesz ochrony

Co grozi za odmowę zaszczepienia dziecka? 

Jakie realnie konsekwencje mogą spotkać rodziców, którzy odmawiają szczepień dzieci? Zacznijmy od tego, że niektóre województwa przodują, jeśli chodzi o liczbę odmów. I to tam lokalne władze szukają sposobów, na egzekwowanie szczepień.

Najwięcej odmów szczepień odnotowano (dane za 2023) w trzech województwach – mazowieckim (ponad 13 tys.) , śląskim (12,3 tys.) i wielkopolskim (11,7 tys.). Najmniej – w świętokrzyskim (1,2 tys.) oraz kujawsko-pomorskim (2,17 tys.)

Jednak jeśli spojrzymy na odsetek osób, które odmawiają szczepień w stosunku do liczby mieszkańców danego rejonu, wtedy statystyki nieco się zmieniają i największe „zagęszczenie” osób nieszczepionych zlokalizujemy w zachodniopomorskim, pomorskim, wielkopolskim, podlaskim, lubelskim, śląskim i opolskim.

Jaka jest kara za nieszczepienie dziecka? 

Już wiemy, jak jest z brakiem szczepień – sprawdźmy, jak jest z sankcjami za te braki. Co przepisy mówią o obowiązku szczepień?

Zacznijmy od tego, że jest to formalnie OBOWIĄZEK. Tylko że egzekwowanie tego obowiązku jest trudniejsze. Co grozi za niezaszczepienie dziecka?

W teorii – grzywna. Wciąż w teorii – ta grzywna może być nawet dość wysoka: od kilkuset złotych do 10 tys. złotych, za jedną odmowę szczepień.

W praktyce – wspomniane grzywny są nakładane rzadko, a kwoty do zapłaty niskie. Osoby niechętne szczepieniom nieraz wolą płacić, niż szczepić. Taka kara nie zmienia ich sposobu myślenia, a wręcz przeciwnie – zwiększa opór przeciwko szczepieniom.

Grzywny pozostają nieściągnięte przez długi czas, jeśli osoby nie chcą ich zapłacić i sprawa trafia na drogę sądową, gdzie rodzice starają się udowadniać, że nie szczepili dziecka, bo nie pozwalał na to np. stan jego zdrowia. Sprawy trwają latami, a dzieci nadal są nieszczepione.

Czy można nie zgodzić się na szczepienie dziecka? 

Główny Inspektor Sanitarny kilkukrotnie w wystąpieniach medialnych wracał do wątku ewentualnych kar za brak obowiązkowych szczepień. Miałyby to być mandaty - nie tak wysokie, jak grzywny, ale udzielane większej liczbie osób, bo teraz wielu rodziców nieszczepiących dzieci nie musi się martwić żadnymi konsekwencjami.

Mandaty miałyby być pewnym ostrzeżeniem, ale też otrzymanie mandatu mogłoby się stać punktem, w którym podejście do kwestii szczepień mogłoby się zmieniać – miałyby stanowić bardziej zachętę niż restrykcję.

Aktualnie w niektórych województwach służby częściej nakładają kary, w innych rzadziej. Przykładowo, w zachodniopomorskim grzywny za odmowę szczepień za rok 2023 otrzymało 407 rodziców, na łączną kwotę 215 tys.

Wysokość grzywien? Od 500 zł do 10 tys., ale jako że każda odmowa liczona jest osobno, jeden rodzic może otrzymać aż 50 tys. kary – tę kwotę ustalono jako górną granicę.

Czy 407 grzywien to dużo, czy mało? Dla porównania podajmy, że w tym samym roku odmów obowiązkowych szczepień było 3634 w omawianym województwie. Wniosek jest prosty: większość osób nie spotkała się z żadnymi konsekwencjami

- Wolałbym, aby nikogo nie trzeba było w ten sposób karać, ale niestety coraz więcej rodziców lekceważy obowiązkowe szczepienia swoich dzieci. Jest to dla mnie niezrozumiałe, bo przecież jako rodzice chcemy dla naszych dzieci jak najlepiej, troszczymy się o ich zdrowie i życie.

Unikając szczepień, narażamy na niebezpieczeństwo nie tylko naszą pociechę, ale też innych ludzi. To skrajnie nieodpowiedzialne

– podkreślił wojewoda zachodniopomorski Adam Rudawski.

Co grozi w Polsce za nieszczepienie dziecka? 

Czy w sądach można udowodnić, że szczepienie nie było konieczne, a grzywna jest bezzasadna? Nie mamy wglądu we wszystkie orzeczenia sądów w takich sprawach, ale niektóre sprawy, z różnych powodów, trafiały do mediów lub opisywane były w branżowej literaturze prawniczej.

Zacznijmy od zajrzenia do kodeksu wykroczeń:

W Dzienniku Ustaw Art. 115 - Niepoddanie się obowiązkowi szczepienia lub badania – czytamy:

§ 1. Kto, pomimo zastosowania środków egzekucji administracyjnej, nie poddaje się obowiązkowemu szczepieniu ochronnemu przeciwko gruźlicy lub innej chorobie zakaźnej albo obowiązkowemu badaniu stanu zdrowia, mającemu na celu wykrycie lub leczenie gruźlicy, choroby wenerycznej lub innej choroby zakaźnej,podlega karze grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.

§ 2. Tej samej karze podlega, kto, sprawując pieczę nad osobą małoletnią lub bezradną, pomimo zastosowania środków egzekucji administracyjnej, nie poddaje jej określonemu w § 1 szczepieniu ochronnemu lub badaniu.

To teraz do meritum: jak sądy zapatrują się na sprawy rodziców, którzy odmówili szczepienia i odmawiają spłaty grzywny?

Przykładem jest sprawa rozstrzygnięta przez Naczelny Sąd Administracyjny, który potwierdził konieczność stosowania przymusu administracyjnego w przypadku odmowy wykonania obowiązkowych szczepień ochronnych.

W 2018 roku Wojewoda Pomorski nałożył na matkę rocznego chłopca grzywnę w wysokości 1 tys. zł w celu przymuszenia do zaszczepienia dziecka. Decyzja ta została podtrzymana przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego oraz Ministra Zdrowia.

Matka chłopca złożyła skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego, kwestionując zasadność obowiązku szczepień oraz naruszenie konstytucyjnych praw i wolności. Wojewódzki Sąd Administracyjny uznał, że grzywna była zasadna, a jej wysokość zgodna z przepisami.

Naczelny Sąd Administracyjny, analizując skargę kasacyjną, również uznał, że nakaz szczepień jest zgodny z obowiązującym prawem i nie narusza przepisów Konstytucji RP. Naczelny Sąd Administracyjny wskazał, że obowiązek szczepienia ma charakter niepieniężny, a nałożenie grzywny w celu przymuszenia jest zgodne z procedurami administracyjnymi.

Poradnik Zdrowie Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki