5 nietypowych sposobów na popołudniową herbatkę
Myśląc o herbacie, najczęściej wyobrażamy sobie kubek wypełniony gorącym bursztynowym napojem, czasem w towarzystwie kostki cukru i plasterka cytryny. Stać ją jednak na więcej, o czym dobitnie świadczą najnowocześniejsze trendy w parzeniu i serwowaniu herbaty.
O zaletach i właściwościach herbaty napisano już wiele. Ale herbata przybiera coraz ciekawsze postaci, których jeszcze nie widzieliśmy. Choć miłośnikom tradycji może wydawać się to niesłychane, warto pokusić się o poszerzenie horyzontów smakowych. Bo może się okazać, że to, co dotychczas nieznane, będzie właśnie najpyszniejsze.
Oto 5 najbardziej niezwykłych sposobów picia i parzenia herbaty.
1. Bubble tea – herbata bąbelkowa
Schłodzona herbata z dodatkiem "bąbelków” jest coraz popularniejsza w dużych miastach. To ciekawa wariacja na temat klasycznej ice tea. Bubble tea łączy w sobie napój i drobną przekąskę. W herbacie pływają bowiem kuleczki z tapioki, czyli kaszy z manioku. Ta kompozycja jest często dopełniana mlekiem.
Jak większość oryginalnych trendów kulinarnych, także herbata bąbelkowa przywędrowała do nas z Azji. Mieszkańcy Tajwanu w bubble tea rozsmakowali się już w latach 80. XX wieku.
2. Milk tea – herbata mleczna
W Polsce od dawna jest znana jako "bawarka". I choć nazwa sugeruje, że herbata ta wywodzi się z Bawarii w Niemczech, to w rzeczywistości jej ojczyzną jest Francja. To właśnie tam już w XVII wieku pojawiła się moda na spożywanie bavaroise, czyli herbaty w formie naparu z dodatkiem mleka i słodkiego syropu z paproci. Współczesna odmiana bawarki podawana jest na zimno i coraz częściej zastępuje popularną caffè latte.
3. Tea coctails – koktajle herbaciane
Wszyscy znamy koktajle z dodatkiem owoców - doskonale nadają się jako śniadanie, przekąska czy kolacja, szczególnie w letnie dni. Ale gdyby tak mleko czy jogurt zastąpić naparem z ulubionej herbaty? Na ten pomysł wpadli już Japończycy - ich sproszkowana zielona herbata znana jako matcha szturmem podbiła menu miłośników zdrowego żywienia i stała się popularnym dodatkiem kulinarnym. Ale tak naprawdę do koktajlu można dodać dowolny napar herbaciany i w nieskończoność testować różne połączenia herbat i owoców.
Na przykład biała herbata z dodatkiem suszonych owoców tropikalnych, połączona z bananem, mango oraz odrobiną mleka kokosowego i nasion chia to z pewnością godna konkurentka tradycyjnych smoothie. A jeśli potrzebujemy dodatkowej dawki energii, wybierzmy susz z yerba mate.
Polecany artykuł:
4. Cold brew – herbata parzona na zimno
Parzenie na zimno, czyli cold brew, najczęściej kojarzy się z kawą. A tymczasem metodę tę można stosować również w przypadku herbaty. Dzięki takiemu wolnemu procesowi uwalniania esencji herbata nabiera nowego smaku.
– Warto pamiętać, że dziś herbatą nazywa się nie tylko napar z suszonych liści krzewu herbacianego, ale też każdą kompozycję na bazie suszu – począwszy od tych ziołowych, poprzez naturalnie aromatyzowane, a na owocach skończywszy. Nieograniczona gama smaków to doskonała inspiracja do odkrywania także nowych form podawania herbaty, nie tylko na ciepło. Podobnie jak kawę, także herbatę można „parzyć” bez użycia wrzątku. Wystarczy odpowiednią ilość suszu zalać wodą oraz wstawić do lodówki na całą noc. Najlepiej wykorzystać do tego większą karafkę. Rano przeźroczysta ciecz nabierze intensywnego koloru, a po spróbowaniu odkryjemy, że smak znacznie różni się od tego, jaki uzyskujemy, zalewając susz gorącą wodą – mówi Piotr Duniec z English Tea Shop Polska.
Na wzór kawy cold brew także herbatę można spotkać w wersji nitrowanej, czyli nasyconej bąbelkami azotu, podobnie jak woda z saturatora. To doskonała propozycja na upały.
Polecany artykuł:
5. Craft tea – herbata kraftowa
Kraftowe wyroby są znane przede wszystkim piwoszom. Pojęcie to oznacza bowiem niewielkie lokalne browary warzące piwo tradycyjnymi metodami, z wykorzystaniem lokalnych składników.
Okazuje się, że również herbata może być wytwarzana w sposób rzemieślniczy, w niewielkich manufakturach i z wykorzystaniem certyfikowanych, organicznych komponentów pochodzących z plantacji fair trade. W takim ujęciu „kraft” staje się synonimem czystości i jakości. Wybierając herbatę kraftową mamy także pewność, że susz nie zawiera środków chemicznych stosowanych do ochrony rosnących krzewów herbacianych.
Dzięki temu ostatnio herbata craft tea zyskuje na popularności. W wersji butelkowanej stanowi także ciekawą alternatywę dla nasyconych cukrem napojów. Dlatego też warto zwracać uwagę na pochodzenie wybieranej herbaty oraz pilnie przyjrzeć się znajdującym się na opakowaniach oznaczeniom.
Porady eksperta