5 najczęściej źle diagnozowanych chorób. Kończy się śmiercią lub kalectwem
Błędna diagnoza to jeden z najczarniejszych scenariuszy w medycynie, zarówno dla pacjentów, jak i dla lekarzy. Niestety mimo postępu medycyny, wciąż mogą zdarzać się takie sytuacje. Skutki mogą być tragiczne - trwałe kalectwo lub śmierć pacjenta. Jakie choroby sprawiają największe trudności diagnostyczne?
Nawet milion błędnych diagnoz rocznie
Jak stwierdzili badacze z Johns Hopkins School of Medicine, za blisko 40 proc. błędnych diagnoz odpowiada 5 chorób. W samych Stanach Zjednoczonych oznacza to trwałe kalectwo lub śmierć dla nawet miliona pacjentów każdego roku.
Co najmniej 371 tys. osób z grona źle zdiagnozowanych, zmarło na skutek błędnego rozpoznania. 424 tys. osób wskutek błędnej diagnozy doświadczyło trwałej niepełnosprawności, takiej jak uszkodzenie mózgu, utrata kończyn, utrata narządów, utrata wzroku, rak z przerzutami.
Najczęściej źle rozpoznawane choroby
Dr David Newman-Toker, neurolog z Johns Hopkins School of Medicine zwrócił uwagę, że „Są to stosunkowo powszechne choroby, które są stosunkowo często pomijane i wiążą się ze znacznymi szkodami”. Najczęściej popełniano błędy w przypadkach następujących 5 chorób: udar mózgu, sepsa, zapalenie płuc, żylna choroba zakrzepowo-zatorowa, nowotwór płuc.
Udar, który w raporcie uznano za główną przyczynę poważnych szkód, jest stosunkowo częstym schorzeniem o wysokim ryzyku poważnych skutków i jest błędnie diagnozowany częściej niż przeciętnie. Według raportu około 950 tys. osób doznaje udaru mózgu każdego roku w Stanach Zjednoczonych. Złe lub zbyt późne rozpoznanie dotyczy 18 proc. przypadków – co prowadzi do około 94 tys. poważnych szkód każdego roku.
Jeśli chodzi o inne problemy związane z diagnostyką, to zwrócono uwagą na ropień kręgosłupa. Ta infekcja ośrodkowego układu nerwowego jest błędnie diagnozowana w ponad 60% przypadków. Przy 14 tys. nowych przypadków każdego roku prowadzi to do około 5 tys. poważnych szkód – stosunkowo niewielka część ogólnego ciężaru błędów diagnostycznych.
Przyczyny błędów medycznych
„Pacjenci nie powinni panikować ani tracić wiary w system opieki zdrowotnej” – napisali w swoim opracowaniu autorzy badania. Chociaż liczby złych diagnoz brzmią katastrofalnie, w rzeczywistości taka sytuacja dotyczy ok. 0,1 proc. pacjentów.
Sytuacje błędnych diagnoz zdarzają się najczęściej u pacjentów, którzy zgłaszają objawy nie zawsze kojarzone jako typowe dla danej choroby. Naukowcy wskazują, że lepsza znajomość nietypowych objawów mogłaby ratować życie i zdrowie wielu osób. Podkreślono również znaczenie nowoczesnej diagnostyki, którą cechuje wyższa skuteczność (np. wykonanie tomografii komputerowej niskodawkowej zamiast tradycyjnego RTG przy podejrzeniu raka płuc). Ponadto sami pacjenci powinni mieć samoświadomość, dociekliwość i regularnie wykonywać badania profilaktyczne.
Nietypowe lub łagodniejsze objawy to jedna z kilku przyczyn błędów diagnostycznych. Kolejną jest brak prawidłowego przepływu informacji między ośrodkami leczenia. „Podróż diagnostyczna tak naprawdę nie jest pojedynczą decyzją podjętą w jednym momencie” – powiedział dr Daniel Yang, internista i dyrektor programowy inicjatywy doskonałości diagnostycznej w Fundacji Gordona i Betty Moore. „To odyseja, która rozwija się z dnia na dzień, w niektórych przypadkach dni, tygodni, miesięcy, a nawet lat. Obejmuje wiele placówek opieki i różnych typów lekarzy”.
Ta fragmentacja – z rozproszonymi zapisami z każdego spotkania z podstawową opieką zdrowotną, specjalistami, klinikami i izbami przyjęć – stwarza możliwości utraty informacji po drodze, pozostawiając pacjentowi samodzielne złożenie wszystkich elementów układanki.
Kolejny czynnik sprzyjający błędom medycznym to przeciążenie systemu i zbyt długie oczekiwanie na diagnozę. „Szpital może zapewnić doskonałą opiekę diagnostyczną. Ale jeśli ktoś miesiącami czeka na wizytę u lekarza, to nie ma znaczenia, jak dobra jest służba zdrowia, bo etap diagnozy będzie później" - podkreślił autor badania.