33-latka w ciąży zmarła w szpitalu. Rodzina ujawniła przyczynę śmierci
33-letnia pacjentka została przyjęta na oddział patologii ciąży 21 maja. Trzy dni później zmarła w szpitalu. Rodzina zawiadomiła prokuraturę. Bliscy zmarłej wystosowali oświadczenie, w którym ujawnili, jaka była przyczyna śmierci młodej kobiety.
Oświadczenie szpitala ws. śmierci pacjentki w ciąży
33-letnia Dorota spodziewała się pierwszego dziecka. Zmarła nad ranem, 24 maja w Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym im. Jana Pawła II w Nowym Targu. Szpital już następnego dnia wydał w tej sprawie oświadczenie.
"Dyrekcja Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu składa wyrazy współczucia rodzinie i bliskim ciężarnej pacjentki, która zmarła w nocy z 23 na 24 maja 2023 r. To ogromna tragedia. Mając na względzie dobro i spokój rodziny zmarłej, dyrekcja szpitala nie będzie komentowała tej niezwykle trudnej i bolesnej sprawy" - czytamy w lakonicznym piśmie dostępnym na stronie placówki medycznej.
Szpital złożył zawiadomienie do prokuratury
Personel placówki jeszcze tego samego dnia - 24 maja, zawiadomił prokuraturę o śmierci pacjentki. Ze strony placówki podano informacje, że pacjentka była w ciąży „trudnej, powikłanej”, nie podano jednak szczegółów ani przyczyn tych trudności i powikłań. Nie podano też informacji o stanie pacjentki w chwili hospitalizacji, czy też o wcześniejszym przebiegu ciąży. Zarówno rodzina, jak i placówka medyczna, apelują do mediów z prośbą o uszanowanie prywatności w tym niezwykle trudnym czasie.
Z kolei rodzina zmarłej pacjentki złożyła zawiadomienie 26 maja, zarzucając personelowi szpitala narażenie pacjentki na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia. Bliskich zmarłej Doroty reprezentuje mecenas Jolanta Budzowska, która przedtem była pełnomocniczką rodziny Izabeli z Pszczyny i specjalizuje się w sprawach dotyczących błędów medycznych. Mecenas Budzyńska na razie nie komentuje sprawy.
Rodzina ujawniła przyczynę śmierci kobiety w ciąży
Zgodnie z danymi podawanymi przez rodzinę w oświadczeniu przekazanym „Gazecie Wyborczej”, pacjentkę hospitalizowano od 21 maja. Była w 20. tygodniu ciąży. Doszło wówczas do przedwczesnego odejścia wód płodowych. Płód obumarł wewnątrzmacicznie. Po trzech dniach pobytu na oddziale, w szpitalu zmarła też ciężarna kobieta.
Jako przyczynę podano wstrząs septyczny powodujący niewydolność wielonarządową. Mąż, matka i brat zmarłej nie chcą obecnie komentować prawidłowości leczenia, pozostawiając tę sprawę organom ścigania. Szpital w swoim oświadczeniu podkreśla otwartość na współpracę ze wszelkimi organami, celem wyjaśnienia przyczyn śmierci pacjentki.
Śmierć Izabeli z Pszczyny
Od czasu śmierci Izabeli z Pszczyny, jesienią 2021 roku, przez Polskę przetoczyła się fala protestów pod hasłem „Ani jednej więcej”. Za sytuację, która doprowadziła do śmierci młodej kobiety, obwiniano restrykcyjne prawo antyaborcyjne. Niestety, przez kolejne miesiące i lata, media regularnie donoszą o sytuacjach śmierci młodych kobiet w ciąży. Te historie łączy podobny scenariusz: przedwczesne odejście wód lub obumarcie płodu, brak terminacji ciąży, sepsa – i w konsekwencji zgon pacjentki.