32-letni tancerz stracił obie nogi przez groźną bakterię. "Cud to jedyny sposób, aby wyjaśnić, że nadal żyję"
Dla Rafaela taniec jest najważniejszą rzeczą w życiu. Był profesjonalnym tancerzem i to właśnie z tym wiązał swoją przyszłość. Niestety, życie drastycznie zmieniło plany mężczyzny. Niespodziewana choroba odebrała mu sprawność. Po wyjściu ze śpiączki obudził się bez obu nóg. Jest jednak zdeterminowany, by ponownie stanąć na parkiecie za pomocą protez.
Rafael Castellano to 32-letni mieszkaniec stanu Floryda. Jego życie toczyło się wokół tańca towarzyskiego. Zajmował się nim w sposób profesjonalny. Jednak jego karierę przerwała nagła choroba. Rafael zachorował na zapalenie opon mózgowych. W ciężkim stanie trafił na oddział intensywnej terapii do placówki medycznej AdventHealth Hospital w Orlando.
Przeszedł 8 operacji, stracił obie nogi
Dramat Rafaela rozpoczął się 1 czerwca 2022 roku. To właśnie w ten dzień trafił do szpitala. Okazało się, że mężczyzna zachorował na meningokokowe zapalenie opon mózgowych. Jest to rzadka infekcja bakteryjna, która może stanowić poważne zagrożenie życia. Można się nią zarazić przez bezpośredni kontakt z osobą zakażoną.
W wyniku tej choroby wyściółka mózgu i rdzenia kręgowego zaczyna puchnąć. Schorzenie to, nawet leczone, może prowadzić do zgonu lub bardzo poważnych powikłań, takich jak uszkodzenie mózgu, paraliż, gangrena czy głuchota.
Głównymi objawami zapalenia opon mózgowych jest gorączka, bóle głowy, wymioty, wrażliwość na światło i sztywność karku.
Ochroną przed meningokokowym zapaleniem mózgu są szczepienia. Istnieją dwa rodzaje szczepionki: MCV4 – szczepionka zalecana dla ludzi w wieku od 2 do 55 lat oraz MPSV4 – szczepionka stosowana u ludzi powyżej 55 roku życia.
Niestety, w przypadku Rafaela infekcja była na tyle poważna, że lekarze zdecydowali się na wprowadzenie mężczyzny w stan śpiączki farmakologicznej. Specjaliści dawali mu małe szanse na przeżycie i przygotowywali bliskich na najgorsze, jednocześnie do końca walcząc o życie Rafaela. Mężczyzna przeszedł dializy, był podłączony do respiratora i aparatury podtrzymującej życie. Spędził prawie trzy miesiące w szpitalu.
W czasie trwania śpiączki tancerz musiał przejść aż 8 operacji. Jedną z nich było przymusowe amputowanie obu nóg poniżej kolan. Po wybudzeniu Rafael przeżył szok. Wiedział jednak, że amputacja była jedynym rozwiązaniem, by uratować mu życie.
Nie zrezygnuje ze swojej pasji
Mimo kalectwa, 32-latek nie chce zrezygnować z kariery tancerza. Zapowiedział, że będzie dalej tańczyć za pomocą protez.
"Ta bakteria opanowuje twoje ciało do tego stopnia, że samo dla siebie staje się trucizną. Czuję, że cud to jedyny sposób, aby wyjaśnić, że nadal żyję. A teraz czuję zapał, aby nadal walczyć i pokazywać wszystkim, do czego jestem zdolny" – powiedział mężczyzna dla New York Post.
Rafael jest w trakcie rehabilitacji, która ma pomóc mu w powrocie do sprawności. Ciężko ćwiczy, by ponownie wrócić na parkiet.