16-latek umarł, ale po dwóch godzinach wrócił do życia. Lekarze: "To cud"

2023-04-24 13:31

16-latek wspinał się po sztucznej ściance wspinaczkowej. Udało mu się dotrzeć na jej szczyt, lecz wtedy znalazł się w stanie nagłego zagrożenia życia - doznał zawału serca i stracił przytomność. Natychmiast został przewieziony do szpitala, gdzie lekarze stwierdzili zgon. Jednak po dwóch godzinach doszło do nieoczekiwanego zwrotu akcji.

Zbliżenie na nastolatka, który patrzy przez okno
Autor: Getty Images 16-latek umarł, ale po dwóch godzinach wrócił do życia. Lekarze: "To cud"

U chłopca zatrzymało się serce

Do tego nietypowego zdarzenia doszło 7 stycznia 2023 roku. 16-letni Sammy Berko, mieszkaniec Missouri City w Teksasie (USA), wybrał się na siłownię, by potrenować na ściance wspinaczkowej. Dotarł na jej szczyt, ale wtedy stan jego zdrowia uległ drastycznemu pogorszeniu. Doznał zawału serca i stracił przytomność. Do przyjazdu karetki pogotowia pracownicy klubu fitness starali się przywrócić 16-latkowi czynności życiowe. 

Gdy Sammy trafił do szpitala, lekarze kontynuowali reanimację. Ale niestety akcja ratunkowa nie przyniosła żadnego efektu. Po dwóch godzinach rodzice nastolatka dowiedzieli się o śmierci syna. Pozwolono im pożegnać się z chłopcem, lecz po pięciu minutach doszło do czegoś niespodziewanego. Ojciec nastolatka zauważył, że chłopiec się porusza.

Poradnik Zdrowie: Zawał serca - objawy, przyczyny, leczenie

16-latek ożył po dwóch godzinach

Rodzice czym prędzej wezwali lekarzy. Okazało się, że Sammy żyje. Według medyków nastolatek przeżył cudem. – Widzimy cały czas dzieci, które przechodzą resuscytację krążeniowo-oddechową (CPR), jednak, gdy trwa ona bardzo długo, zazwyczaj obserwujemy poważne niedotlenienie mózgu, więc dla mnie to jest prawdziwy cud – wyznał w rozmowie dla telewizji KRIV lekarz, który opiekował się chłopakiem.

Jak udało się ustalić lekarzom, Sammy cierpi prawdopodobnie na rzadką wrodzoną chorobę serca na tle genetycznym. Mowa tu o polimorficznym katecholaminergicznym częstoskurczu komorowym. W 2020 roku brat nastolatka, Frankie, zmarł z powodu tej przypadłości.

Sammy miał sporo szczęścia, że to przeżył. Chłopak jednak doświadczył utraty pamięci krótkotrwałej i nadal zmaga się z poważnymi problemami z chodzeniem, które wystąpiły w wyniku niedokrwiennego urazu kręgosłupa.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki