Czy brak okresu to ciąża lub problemy hormonalne? [Porada eksperta]
Witam Serdecznie. Mój problem wynika chyba z niewiedzy, braku myślenia, zagubienia. Do rzeczy. Spóźnia mi się miesiączka 4 dzień. Ostatnia była wywołana zakończeniem 2 blistra Novynette 24 sierpnia (22 sierpnia już miałam 1 dzień bez tabletki). Chcę zaznaczyć, iż brałam 2 blistry pod rząd aby "przełożyć" miesiączkę z powodu wakacji. Po 7 planowanych dniach przerwy na okres nie wziełam 3 blistra - po prostu - powiedziałam "koniec"... jest to jednak nieodpowiedzialne... zabawa hormonami. Rok temu brałam również tylko 2 blistry Yazz, gdyż ginekolog chciał pomóc mi uregulować szalone, bolesne i nieregularne miesiączki. Wtedy trafiłam jednak do dobrego fizjoterapeuty, który mnie przekonał do porzucenia tabletek. Nawiasem mówiąc -pomógł, ból ustał. Po roku (czas teraźniejszy) jednak zakochałam się i planowałam współżycie... chciałam mieć ochronę - wzięłam Novynette (wcześniej opisałam już przebieg stosowania). Miesiączki od zawsze były dziwne... raz bolesne tak, że "chodziłam po ścianach"... raz w ogóle nic nie odczuwałam... natomiast 3 lata temu (prawdopodobnie spowodowane odchudzaniem) nie miałam okresu przez ok. 8 miesięcy... Ogólnie mówiąc, nie bywały za regularne nawet teraz... kiedy mam już 19 lat... Jednak po odstawieniu Novynette... tylko po 2 blistrach (branych jeden po drugim bez 7 dniowej przerwy) miesiączki brak... Niedobrze jest mi tylko wtedy kiedy pomyślę o ciąży... piersi mnie nie bolą - w zasadzie nie wiem czy to dobrze czy źle... gdyż mogą oznaczać ciążę, ale znowu zawsze przed miesiączką bolały mnie okropnie... były bardzo cięęęężkie... teraz jednak nie ma ani okresu ani bolących piersi... To tak jakby organizm w ogóle się nie szykował na krwawienie. Następnie - nie mam większego apetytu niż wcześniej - zawsze jadłam dużo... brak apetytu- jest niemożliwy u mnie. Zawsze mam zmienne nastroje i każdy to potwierdzi z moich bliskich. Jednak chodzi o to, że potrafię przechodzić od szaleńczej radości do okrutnego gniewu w sekundę. Nie miewam humorów depresyjnych mieszanych z chwilami anielskiej błogości... to, to nie. Przed Novynette brałam również globulki dopochwowe (nie pamiętam ich nazwy) gdyż miałam grzybicę. Ogólnie rzecz biorąc znowu zaczęło mnie swędzieć okropnie... wszystko mnie piecze! Nie sikam częściej niż zawsze... mam gazy ale nie zaparcia... ostatnio od 2 miesięcy odżywiam się gorzej, mniej się ruszam... myślę, że to dlatego... zawsze tak było kiedy zaczynałam jeść niezdrowo... Co do Seksu - głównej przyczyny moich zmartwień!!! Podczas brania tabletek uprawiałam seks wielokrotnie jednakże zawsze z użyciem prezerwatywy, której pilnowałam. Zawsze 'po' sprawdzałam czy wszystko jest "w"... tak było. Po ukończeniu tabletek - taaaaaaaak, spowodowanych zakończeniem związku i mocnym zranieniu - uprawiałam tylko jeden totalnie bezsensowny seks z moim byłym chłopakiem... z którym przeżyłam swój pierwszy raz. Byłam załamana, potrzebowałam wsparcia -ale chyba nie takiego... jednak stało się-nie było mi potem z tym dobrze... jednak nie o wywód psychologiczny tu chodzi. Nie miałam już tabletek... było to z 8 na 9 września... 16 dzień? (beznadzieja, jeśli płodny- to mnie załamuje)... użyliśmy prezerwatywy! Mojej. Zawsze ufam bardziej sobie- Durex-extrasafe. Stosunek był krótki, delikatny... i na oczy żywe widziałam sperme w środku- nic nie wyszło... Jednakże! Nie mam miesiączki co wprawia mnie w osłupienie i ogromny stres. Jutro wykonam test ciążowy, bo inaczej oszaleję. Zawsze coś mogło mi umknąć, choć uważam że działam z głową... Proszę o odpowiedź, jest to bardzo ważne dla mnie. Dziękuję
Skoro ma Pani samoistne nieregularne cykle miesiączkowe, to "opóźnienie" czterodniowe w ogóle nic nie znaczy. Oczywiście, skoro Pani współżyła ciąży wykluczyć nie można, przecież prezerwatywa nie ma 100% skuteczności. Radzę po wykonaniu testu ciążowego, bez względu na wynik zgłosić się do lekarza.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta