Nie zdejmowała soczewek kontaktowych przez trzy tygodnie. Lekarka nie mogła uwierzyć w to, co odkryła podczas badania

Amerykańska klinika California Eye Associates opisała przypadek pacjentki, która skarżyła się na nieostre widzenie. Lekarka był w szoku, gdy odkryła, co było przyczyną. Okazało się, że kobieta przez trzy tygodnie w ogóle nie zdejmowała soczewek kontaktowych. W jednej gałce ocznej miała rekordową liczbę "kontaktów". Tłumaczyła, że po prostu o tym zapomniała.

Kobieta miała problem z zamglonym widzeniem, mimo że nosiła soczewki kontaktowe. Wybrała się zatem na wizytę kontrolną do kliniki California Eye Associates w Newport Beach w Stanach Zjednoczonych. Lekarka Katerina Kurteeva, która wykonała pacjentce badanie, stwierdziła, że nie miała nigdy do czynienia z takim przypadkiem. Znalazła w jej oczodole aż 23 soczewki kontaktowe. Musiała zastosować specjalny i bezpieczny dla oczu barwnik, który zmienił ich kolor na zielony i dzięki temu mogła je lepiej zlokalizować.

Pacjentka musiała przejść zabieg, którego przebieg został udokumentowany. Na nagraniu widać, jak lekarka delikatnie odciąga palcem powiekę, by móc ostrożnie wyjąć sklejone soczewki zalegające w tzw. worku spojówkowym za pomocą patyczka zakończonego watą. Następnie do ich oddzielenia musiała wykorzystać bardzo cienkie narzędzie chirurgiczne tzw. kleszcze jubilerskie.

Zapomniała usunąć soczewki kontaktowe na noc

Wideo zostało udostępnione na profilu amerykańskiej kliniki w mediach społecznościowych. Lekarka Kurteeva umieściła komentarz zachęcający do jego obejrzenia. "To rzadka okazja (by zobaczyć – red.), gdy ktoś 'zapomni' usunąć soczewki kontaktowe na noc i zakłada nowe każdego poranka. 23 dni z rzędu!!!" – napisała w poście. 

Nagranie spotkało się z szeroką falą komentarzy i polubiło je 60 tys. osób. Internauci też byli w szoku i zastanawiali się, dlaczego pacjentka tak późno zgłosiła się do lekarza. Jeden z użytkowników napisał, że po zapoznaniu się z postem "opadła mu szczęka".

Okulistka apeluje, aby nie chodzić spać w soczewkach. Tę radę warto wziąć sobie do serca. 

Anna Tłustochowicz